Do Kielc po kolejne punkty?

AKTUALNOŚCI

Nasi siatkarze wczoraj wyruszyli do Kielc, gdzie dzisiaj o 18:00 rozegrają mecz 7. kolejki rundy zasadniczej PlusLigi. Do tej pory zgromadzili w ligowej tabeli 8 punktów i obecnie plasują się na 8. miejscu. Czy uda im się dzisiaj dopisać do tej puli kolejne „oczka”?

Nastroje jak zawsze mamy bojowe. Zdajemy sobie sprawę, że jest to dla nas ważny mecz i że jak w poprzednich spotkaniach musimy dać z siebie wszystko – mówił przed wyjazdem do Kielc nasz libero Paweł Rusek. – Myślę, że nasza postawa w poprzednim spotkaniu z Cerradem Czarnymi Radom na pewno napawa nas optymizmem przed meczem z Kielcami. Wiemy jednak, że dzisiejszy mecz będzie dla nas bardzo ciężki – mówi Paweł.

W poprzednim spotkaniu nasi siatkarze zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko. Skutecznie grali zarówno skrzydłowi jak i środkowi. Niesamowita postawa Dmytro Pashytskiego, który zapisał na swoim koncie aż 20 „oczek” w tym 8 punktowych bloków, nie przeszła niezauważona w polskim środowisku ligowym. Miał on jednak duże wsparcie przyjmujących, którzy swoją dobrą grą umożliwiali Grzegorzowi Łomaczowi posyłanie większej ilości piłek właśnie na środek. – Siatkówka to gra błędów. Jeśli więc uda nam się nie popełniać ich zbyt wiele to będziemy mieli dużą szanse na wygraną – kontynuuje Paweł Rusek. – Mamy nadzieję, że jesteśmy w stanie utrzymać tę dobrą dyspozycję z poprzedniego pojedynku. Wierzymy w to i tak jak powiedziałem – będziemy walczyć – dodał nasz libero.

Dzisiaj rano nasi zawodnicy odbyli już trening w hali meczowej w Chęcinach. Po sesji video udadzą się na kilka godzin odpoczynku, żeby o 17:00 wyjść w pełni gotowi do kolejnego, ligowego starcia. To dopiero początek rozgrywek, jednak już jesteśmy w stanie zobaczyć, że w obecnym sezonie, w środku tabeli może być dosyć ciasno. – Każdy sezon w PlusLidze jest inny i to jest fajne. Obecnie każdy może wygrać z każdym i to też jest super. Liga staje się coraz mniej przewidywalna a co za tym idzie – atrakcyjniejsza – mówi Paweł Rusek. – Jak zaczynałem to zawsze sobie mówiłem, że po kilku latach gry będę podchodził do grania bez stresu i emocji, ale tak naprawdę jest to niemożliwe. Emocje towarzyszą nam zawsze, a stres jest częścią naszej pasji-pracy. Każdemu zależy na wygrywaniu, więc nie da się ich pominąć – zakończył nasz sympatyczny libero.

Liczymy na to, że nasi siatkarze wyjdą dziś na boisko pełni pozytywnych emocji. Effector Kielce nie wygrał do tej pory żadnego spotkania. Tym bardziej więc podopieczni Dariusza Daszkiewicza są głodni zwycięstwa. Trzymamy jednak kciuki, żeby to nasi zawodnicy wyszli z tego pojedynku z kolejnymi, ligowymi punktami. Początek meczu o godzinie 18:00.