Kolejny komplet punktów dla Lubina

AKTUALNOŚCI

W meczu 23. kolejki PlusLigi nasi siatkarze grali na wyjeździe mecz z AZSem Częstochowa. Na pojedynek z „akademikami” Cuprum Lubin wyruszyło osłabione. W autobusie zabrakło pierwszego trenera – Gheorghe Cretu oraz dwóch przyjmujących – Pawła Siezieniewskiego i Łukasza Łapszyńskiego, których dopadła choroba.

Pozostali zawodnicy ciężar walki o kolejne ligowe punkty musieli więc wziąć na siebie. Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki obu zespołów. Bój punkt za punkt toczył się przez kilka pierwszych akcji. Po udanym ataku Szymona Romacia goście schodzili na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem (8:7). Po powrocie na boisko do walki zabrali się częstochowianie. Dobra postawa Bartosza Janeczka, który punktował zarówno w polu zagrywki jak i w ataku pozwoliła gospodarzom na zdobycie kilku punktów i uzyskanie prowadzenia na drugiej przerwie technicznej (16:15). Po powrocie do gry ponownie mogliśmy obserwować bardzo wyrównaną walkę. Po stronie gospodarzy punktowali Janeczek oraz Szymura. Po stronie lubinian dobrze spisywali się Szymon Romać i Jeroen Trommel. W końcówce żadnej z drużyn nie udawało się zbudować większej przewagi (19:19, 23:23). W decydującym momencie to siatkarze Cuprum zachowali więcej zimnej krwi i wygrali inauguracyjną partię 25:23. Seta zakończył autowy atak Guillaume’a Samici.

Początek drugiej partii wyglądał bardzo podobnie do tej dopiero zakończonej. Wyrównana gra i walka punkt za punkt nie pozwalały żadnej z drużyn na zbudowanie większej przewagi. Na pierwszej przerwie technicznej jednym „oczkiem” prowadzili lubinianie (8:7). Po powrocie do gry obie drużyny wznowiły walkę. Dodatkowo iskrzyło też pod siatką, a emocje się kumulowały, za co Łukasz Kadziewicz został upomniany żółtą kartką. Siatkarze walczyli jednak dalej i po skutecznym ataku ze środka Mateusza Przybyły to gospodarze mili jedno „oczko” przewagi na drugiej przerwie technicznej (16:15). Po powrocie do gry wyrównania walka toczyła się nadal. Najbardziej widoczny po stronie częstochowian był Bartosz Janeczek. Wśród gości efektownie prezentował się Dmytro Pashytskyy. Po kolejnym remisie (20:20) po stronie gospodarzy coś się jednak zablokowało i to lubinianie zaczęli budować przewagę. Do końca seta grali praktycznie bezbłędnie. Partię zakończył pojedynczy blok Szymona Romacia, który zatrzymał Rafała Szymurę (25:21).

Początek trzeciego seta to ponownie wyrównana walka obu drużyn. Żadnej z nich kolejny raz nie udawało się zbudować wyraźnej przewagi. Różnica między zespołami na pierwszej przerwie technicznej wynosiła jeden punkt. Do gry i zdobywania punktów po stronie „akademików” wyraźnie włączył się Guillaume Samica. Chwilę później asa serwisowego dołożył Artur Udrys i częstochowianie prowadzili na drugiej przerwie technicznej 16:13. Po powrocie na boisko siatkarzom Cuprum Lubin ciężko było nawiązać walkę. Kolejne błędy uniemożliwiały im wywieranie realnej presji na gospodarzy w tej partii. Podopieczni Michała Bąkiewicza grali swobodnie i zdobywali kolejne punkty (20:15). Po stronie lubinian punktował jeszcze Łukasz Kadziewicz, ale gościom nie udało się już nawiązać walki w tym secie. Partię zakończył błąd serwisowy Szymona Romacia (21:25).

Czwartą partię dobrze rozpoczęli lubinianie. Funkcjonować zaczęła ich zagrywka, która w wielu poprzednich spotkaniach stanowiła mocny element drużyny. W pierwszej połowie seta udało im się zbudować przewagę (11:9). Częstochowianie jednak walczyli dalej i po udanych atakach Samici doprowadzili do wyrównania (11:11). Potem jednak coś się zacięło w grze gospodarzy. Lubinianie natomiast grali praktycznie bezbłędnie i zdobywali kolejne punkty. Na drugim czasie technicznym mieli 4 „oczka” przewagi (16:12). Chwilę później dobre ataki i postawa w polu serwisowym Ivana Borovnjaka dały im kolejne punkty (19:13). Skuteczna postawa Szymona Romacia oraz dobra gra w obronie spowodowały, że akademicy nie mieli szans na to, żeby wyrwać Cuprum zasłużone zwycięstwo. Seta (25:20) oraz cały mecz zakończył punktowy atak Jeroena Trommela.

MVP spotkania został Grzegorz Łomacz

AZS Częstochowa – Cuprum Lubin 1:3
(23:25, 21:25, 25:21, 20:25)

Składy zespołów:
AZS Częstochowa: Artur Udrys (6), Miguel Angel De Amo, Rafał Szymura (12), Bartosz Janeczek (25), Guillaume Samica (13), Mateusz Przybyła (9), Adrian Stańczak (libero) oraz Patryk Napiórkowski, Konrad Buczek i Maksim Khilko
Cuprum Lubin: Ivan Borovnjak (13), Jeroen Trommel (11), Dmytro Pashytskyy (12), Łukasz Kadziewicz (7), Szymon Romać (22), Grzegorz Łomacz (2), Paweł Rusek (libero) oraz Adam Michalski i Marcin Kryś