Pięciosetowy bój w Kielcach

AKTUALNOŚCI

Rozpoczął się kolejny etap sezonu 2014/2015 dla Cuprum Lubin. Nasza drużyna rozegrała swój pierwszy mecz w walce o piąte miejsce. Niestety pierwsze spotkanie nie było dla nas szczęśliwe i na wyjeździe przegraliśmy 2:3 z Effectorem Kielce. Kolejny mecz już w piątek 13. marca w hali w Lubinie o godzinie 18:00.

Mecz rozpoczął się od dobrej postawy lubinian zarówno w bloku jak i w ataku, w którym punktował Ivan Borovnjak. Gospodarze jednak szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie dzięki dobrym zagrywkom Mateusza Bieńka (5:4). Na boisku toczyła się walka punkt za punkt. Na pierwszej przerwie technicznej o dwa „oczka” lepsi byli kielczanie (8:6). Po powrocie na boisko lubinianom udało doprowadzić się do wyrównania (10:10), jednak gospodarze szybko wykorzystali swoją dobrą postawę w polu serwisowym i na drugiej przerwie technicznej ich przewaga wynosiła już cztery punkty (16:12). Po wznowieniu gry kielczanie sukcesywnie zwiększali swoją przewagę. Bardzo przyczynił się do tego trudny serwis Mateusza Bieńka oraz dobra postawa Adriana Staszewskiego w ataku. Gospodarze zdobyli sześć punktów z rzędu i prowadzili już 21:12. „Miedziowi” nie byli w stanie ułożyć swojej gry i popełniali kolejne błędy, przegrywając pierwszego seta 14:25.

Od początku drugiej partii lubinianie chcieli udowodnić, że tak wysoka porażka w pierwszym secie była przysłowiowym „wypadkiem przy pracy”. Dobra gra na środku i na skrzydłach pozwoliła im zdobyć sześć punktów z rzędu już na początku seta (0:6). Trzy „oczka” zdobyte przez kielczan przed pierwszą przerwą techniczną były głównie zasługą błędów lubinian (3:8). Po powrocie na boisko gospodarze powoli zaczęli „wchodzić” w mecz i odrabiać straty. Mimo niezłej gry kielczan na drugim czasie technicznym lubinianie nadal byli na prowadzeniu (13:16). Do pierwszego wyrównania gospodarzom udało się doprowadzić dopiero kilka akcji później (18:18). „Miedziowi” zaczęli grać odrobinę nerwowo, ale mimo to udało im się wyjść ponownie na prowadzenie i wygrać tę partię 25:22, wyrównując stan meczu na 1:1.

Początek trzeciej partii był dość wyrównany. Obie ekipy spisywały się dość solidnie zarówno na środku jak i na skrzydłach. Na pierwszej przerwie technicznej minimalnie prowadzili gospodarze (8:7). Po powrocie na boisko przewaga podopiecznych Dariusza Daszkiewicza zaczęła się zwiększać głównie za sprawą dobrej gry Sławomira Jungiewicza. Na drugiej przerwie technicznej kielczanie mieli więc już cztery „oczka” przewagi (16:12). „Miedziowi” próbowali nawiązywać walkę, ale ich gra wyglądała dość nerwowo, a w szeregach drużyny pojawiały się kolejne błędy. Nie udało im się wyrównać już stanu tego spotkania i przegrali trzeciego seta 20:25.

Początek czwartego seta nie był szczęśliwy dla siatkarzy trenera Cretu, który stracili trzy punkty z rzędu (0:3). Szkoleniowiec lubinian już wtedy poprosił więc o czas. Po powrocie na boisko dobrze zaczął spisywać się atakujący „miedziowych” Szymon Romać i to on wziął na siebie ciężar zdobywania punktów. Na pierwszej przerwie technicznie lubinianie mieli więc minimalną przewagę (7:8). Po wznowieniu gry Romać utrzymywał wysoki poziom i zapisywał kolejne punkty na koncie swojej drużyny. Po stronie kielczan dobrze spisywali się Adrian Staszewski i Rozalin Penchev, ale było to za mało na lubinian, którzy prowadzili także na drugiej przerwie technicznej (14:16). Po powrocie na boisko „miedziowym” udało się utrzymać przewagę, której nie oddali już do końca seta. Czwarta partia padła więc łupem lubinian (25:22), którzy tym samym doprowadzili do tie-breaka.

Decydująca, piąta partia rozpoczęła się od dobrej gry gospodarzy, którzy punktowali niemal w każdym elemencie. Po chwili jednak ich gra stanęła i do odrabiania strat wzięli się lubinianie. Postawa obu ekip falowała, jak zresztą w całym spotkaniu. Kielczanie jednak do końca nie oddali zbudowanej na początku seta małej przewagi i to oni schodzili z boiska zwycięscy. Wygrali tie-breaka 15:12 i cały mecz 3:2.

MVP spotkania został Sławomir Jungiewicz

Effector Kielce – Cuprum Lubin 3:2
(25:14, 22:25, 25:20, 22:25, 15:12)

Składy zespołów:
Effector Kielce: Sławomir Jungiewicz (16), Jędrzej Maćkowiak (1), Adrian Staszewski (10), Grzegorz Pająk (5), Mateusz Bieniek (17), Rozalin Penczev (15), Bartosz Kaczmarek (libero) oraz Bartosz Sufa, Marcin Janusz, Adreas Takvam (5) i Bartosz Krzysiek (2)
Cuprum Lubin: Ivan Borovnjak (14), Jeroen Trommel (12), Adam Michalski (7), Dmytro Pashytskyy (9), Szymon Romać (22), Grzegorz Łomacz (2), Paweł Rusek (libero) oraz Maciej Gorzkiewicz i Marcel Gromadowski