Warszawę da się lubić!

AKTUALNOŚCI

Z dobrym nastawieniem pojechali do Warszawy siatkarze Cuprum Lubin, żeby w niedzielę 12. kwietnia zmierzyć się tam ze stołecznymi „akademikami” w walce o siódme miejsce w PlusLidze. Pierwszy krok do osiągnięcia tego celu został wykonany, bowiem podopieczni trenera Cretu zanotowali zwycięstwo 3:1.

Początek meczu był bardzo wyrównany. Drużyny grały punkt za punkt i żadna z ekip nie byłą w stanie zbudować wyraźnej przewagi. Na pierwszej przerwie technicznej o jedno „oczko” lepsi byli podopieczni Jakuba Bednaruka (8:7). Po powrocie na parkiet nadal trwała wyrównana walka. Po stronie „akademików” dobrze spisywał się Artur Szalpuk. Wśród lubinian prym wiódł z kolei Szymon Romać. Chwilę później, kiedy Szalpuk wykonał kolejny skuteczny atak, a błąd popełnił Ivan Borovnjak, prowadzenie gospodarzy wzrosło do trzech „oczek” (10:7). Lubinianie jednak zaczęli odrabiać straty i na drugiej przerwie technicznej AZS Politechnika Warszawska utrzymywała już tylko jednopunktowe prowadzenie (16:15). Po wznowieniu gry za zdobywanie kolejnych „oczek” zabrał się Szymon Romać i po chwili przewaga „miedziowych” wynosiła już 6 punktów (16:22). Gospodarze zaczęli odrabiać straty, jednak nie wystarczyło to do walki o wygranie tej partii. Siatkarze z Lubina zwyciężyli 25:21 i objęli prowadzenie 1:0 w meczu.

Początek drugiej partii należał do „akademików”, którzy zdobyli trzy punkt z rzędu (3:0). Dobrymi akcjami popisywał się Aleksander Śliwka, dzięki któremu prowadzenie gospodarzy jeszcze wzrosło (7:3). Na pierwszej przerwie technicznej ich przewaga wynosiła 4 „oczka” (8:4). Po powrocie na boisko lubinianie próbowali nawiązywać walkę, jednak w ich szeregach pojawiały się błędy. Dzięki temu siatkarze Jakuba Bednaruka prowadzili wysoko również na drugiej przerwie technicznej (16:11). Po wznowieniu gry „miedziowi” zaczęli spisywać się zdecydowanie lepiej. Atak z drugiej linii Borovnjaka, as serwisowy Grzegorza Łomacza oraz dobra postawa Jeroena Trommela i Dmytro Pashytskyy’ego pozwoliły podopiecznym trenera Cretu na wyrównanie stanu seta (21:21). Seta zakończył atak po warszawskim bloku wykonany przez Trommela (23:25). Tym samym goście prowadzili w meczu już 2:0.

Trzeci set rozpoczął się dosyć wyrównaną grą obu zespołów. Dzięki dobrej postawie Pawła Mikołajczaka to „akademicy” jako pierwsi zbudowali sobie przewagę w tej partii (8:5). Po powrocie na boisko przewaga gospodarzy wzrastała, m.in. dzięki udanym akcjom Waldemara Świrydowicza. Czas wzięty przez trenera Cretu nie pomógł lubińskim siatkarzom i na drugiej przerwie technicznej tracili do gospodarzy 6 „oczek” (16:10). Po wznowieniu gry „miedziowi” zaczęli odrabiać straty, do czego mocno przyczyniła się dobra postawa Szymona Romacia i Ivana Borovnjaka (23:21). Niemniej jednak nie udało im się już objąć prowadzenia i to miejscowy AZS cieszył się ze zwycięstwa w tym secie 25:21.

Czwarta partia rozpoczęła się od dobrej gry warszawiaków, którzy przez cztery akcje nie dali gościom zdobyć nawet punktu (4:0). Sporo błędów po stronie lubinian nie pozwalało im odrabiać strat zbyt szybko. Na pierwszej przerwie technicznej wciąż tracili do gospodarzy dwa „oczka” (8:6). Po wznowieniu gry dobre akcje Borovnjaka i blok Pashytskyy’ego na Szalpuku pobudziły zespół z Lubina do walki. Po drugiej przerwie technicznej to oni prowadzili dwoma punktami (17:19). Czas, który wziął trener Bednaruk, nie pomógł jego podopiecznym. Lubinianie kontrolowali grę w końcówce tej partii i dzięki dwóm skutecznym atakom Jeroena Trommela zakończyli seta przy stanie 25:20, wygrywając równocześnie cały mecz 3:1.

MVP spotkania został Ivan Borovnjak

AZS Politechnika Warszawska – Cuprum Lubin 1:3
(21:25, 23:25, 25:21, 20:25)

Składy zespołów:
AZS Politechnika Warszawska: Piotr Lipiński, Waldemar Świrydowicz (9), Michał Filip (4), Aleksander Śliwka (10), Artur Szalpuk (16), Mateusz Sacharewicz (6), Maciej Olenderek (libero) oraz Jakub Radomski (3), Dominik Depowski, Krzysztof Bieńkowski i Paweł Mikołajczak (11)
Cuprum Lubin: Ivan Borovnjak (19), Jeroen Trommel (14), Adam Michalski (8), Dmytro Pashytskyy (13), Szymon Romać (16), Grzegorz Łomacz (1), Paweł Rusek (libero) oraz Maciej Gorzkiewicz