Cały czas pod górę

AKTUALNOŚCI, MECZE

Przełamanie jednych problemem drugich. Tak można podsumować piątkowy, przegrany mecz siatkarzy Cuprum Lubin. W trzech setach z lubinianami rozprawił się Indykpol AZS Olsztyn, który przerwał tym samym passę… dziesięciu ligowych spotkań bez zwycięstwa. MVP meczu został Paweł Woicki.

Piątkowy mecz zapowiadany był w kategoriach przedłużenia szans na walkę o miejsce w play-off. W hali lubińskiego RCS nie zabrakło głośnego dopingu ze strony gospodarzy, ale i goście – mogli liczyć na wsparcie solidnej grupy olsztyńskich kibiców. Oprawa zatem była, ale niestety, zabrakło sportowego widowiska. Mecz Cuprum z Indykpolem AZS był przykładem, że nie zawsze porażka 0:3 musi być zupełnie jednostronna. Poza partią otwarcia, w pozostałych dwóch setach siatkarze Cuprum mogli czuć niedosyt, bo rywal był na wyciągnięcie ręki. Problem jednak w tym, że kiedy pojawiała się szansa, więcej zimnej krwi było po przeciwnej stronie siatki…

 

W trakcie meczu trener Fronckowiak szukał optymalnego zestawienia. Szanse w większym wymiarze czasowym dostał m.in. Maciej Gorzkiewicz (fot. Aneta Serafin)

Trener Marcelo Fronckowiak rozpoczął mecz z Damianem Domagałą na ataku. Młody atakujący ostatecznie był najlepiej punktującym po stronie Cuprum (14 punktów, 3 bloki, skuteczność w okolicach 40%). Po stronie gospodarzy zabrakło jednak drugiej strzelby w ofensywie. Tego nie można powiedzieć o zespole z Olsztyna. Doświadczony Woicki miał w zespole trzech siatkarzy, którzy zdobyli dziesięć i więcej punktów: Wojciech Żaliński (17), Seyed (10) i Jan Hadrava (10). Odnotowując jeszcze kilka siatkarskich elementów, Cuprum zagrało lepiej w przyjęciu (59 do 53% u rywala). Zdecydowanie gorzej było jednak w ataku, tu 39 do 57%. W bloku również skuteczniejsi przeciwnicy, osiem takich przypadków (z czego trzy autorstwa Seyeda) do czterech po stronie gospodarzy (trzykrotnie Domagała). Po stronie Cuprum lepiej było na zagrywce (5-1), ale lubinianie popełnili więcej błędów własnych (19 oczek oddali olsztynianie, Cuprum aż 23).

Statystyczne wyliczanki w zderzeniu z końcowym wynikiem mają jednak charakter symboliczny. Olsztynianie z Lubina wyjechali z trzema punktami, które pozwoliły awansować na dziesiąte miejsce w tabeli. Cuprum za to jest na pozycji dwunastej, z dwoma meczami rozegranymi więcej od sąsiadów w ligowej hierarchii.

Kolejny mecz siatkarze Cuprum zagrają w przyszłą niedzielę, 1 marca, w Bydgoszczy. Wyjazdowe starcie z BKS Visłą zostanie rozegrane o godzinie 20:30 i będzie transmitowane na antenie Polsatu Sport.

Cuprum Lubin – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (-19, -23, -23)

Cuprum: Lipiński (6), Dvoranen (8), Smoliński (5), Sacharewicz (3), Domagała (14), Tavares (1), Gruszczyński (libero) oraz Maruszczyk (4), Zawalski (2), Gorzkiewicz, Ziobrowski (3), Marozau.

Indykpol AZS: Hadrava (10), Andringa (9), Woicki, Poręba (6), Żaliński (17), Seyed (10), Żurek (libero) oraz Kowalski.

MVP meczu: Paweł Woicki.

Fot. Aneta Serafin