Niestety nie tak wyobrażaliśmy sobie nasze ostatnie spotkanie w 2022 roku. W meczu 17. kolejki PlusLigi zmierzyliśmy się na wyjeździe z PSG Stalą Nysa i musieliśmy uznać wyższość rywali.
Piłkę do gry wprowadził Grzegorz Pająk, a jego zagrywka była na tyle mocna, że zdobyliśmy 3 punkty z rzędu. Dwa z nich asem serwisowym. Gospodarze jednak szybko się pozbierali, doprowadzili do remisu, a nawet wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Byli bardzo skuteczni w ataku. Do remisu doprowadziliśmy przy zagrywce naszego kapitana Wojciecha Ferensa, który posłał na drugą stronę… 2 asy (13:13). Dalej drużyny punktowały na zmianę. W pewnym momencie dwa punkty z rzędu powędrowały na konto Nysy i to gospodarze byli o krok przed nami. Przewagę dowieźli do końca seta.
Drugą partię otworzyła bardzo długa emocjonująca akcja zakończona ostatecznie punktem dla naszej drużyny. Set mniej więcej do połowy był dość zacięty, punktowaliśmy na zmianę, ale wynik nieznacznie przechylał się na korzyść Stali Nysa (13:12). Wtedy jednak gospodarze rozpoczęli budowanie większej przewagi i wyszli do przodu na cztery oczka 19:15. Tej straty niestety nie udało się odrobić.
W ostatnim secie gospodarze szybko zbudowali prowadzenie (5:1). Nie trwało to jednak długo, bo już kilka akcji później byliśmy tuż za Stalą, tracąc jedynie jedno oczko (10:9). Nysianie niestety znów odskoczyli. Wtedy trener Paweł Rusek zdecydował się na zmiany i dał pograć Kajetanowi Kubickiemu, który zmienił Grzegorza Pająka. Z młodym rozgrywającym na parkiecie zaczęliśmy odrabiać straty, ale niestety było już zbyt późno, żeby odwrócić seta na naszą korzyść.
MVP: Kamil Kwasowski
PSG Stal Nysa – Cuprum Lubin 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)
Stal: El Graoui (14), Jankowski (3), Ben Tara (9), Zhukouski (3), Abramowicz (6), Kwasowski (15), Biniek (L), Dembiec (L) oraz Szczurek, Buszek, Miyaura (2).
Cuprum: Ferens (12), Lorenc (5), Pietraszko (6), Krage (1), Pająk (3), Kovalov (11), Szymura (L), Sas (L) oraz Kapica (4), Kubicki, M’Baye (3).
Fot. Magdalena Kowolik / PlusLiga