W drugim dniu zmagań PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki pokonaliśmy PGE Skrę Bełchatów w tie-breaku. Tym samym zameldowaliśmy się w ćwierćfinale rozgrywek, pozostając po lewej stronie drabinki turniejowej!
W piątek pogoda była lepsza i deszcz nie padał. W drugim secie wyszło nawet słońce i zaświeciło dla nas, bo udało się nam odwrócić losy meczu, zremisować i wygrać. Do spotkania podeszliśmy na spokojnie, skupieni i z ogromną wolą walki. Podobnie jak wczoraj w wyjściowej czwórce znaleźli się Marcin Waliński, Remigiusz Kapica, Michał Gierżot i Przemysław Stępień. Trener Paweł Rusek rotował jednak składem i każdy zawodnik dostał szansę gry. Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie od stanu 3:1. Od momentu, gdy PGE Skra wyrównała na 6:6, zaczęła się prawdziwa walka. Nie brakowało długich i ofiarnych akcji. Wynik do samego końca seta oscylował w granicach remisu (24:24). Końcówka należała jednak do rywali.
Po przerwie wróciliśmy dużo bardziej zmotywowani i nastawieni na zwycięstwo. Szybko zaczęliśmy budować przewagę za sprawą dobrego bloku i skutecznego ataku (13:9). Przejęliśmy inicjatywę w meczu, a nasza gra prezentowała się z każdą minutą coraz lepiej. Różnica punktowa wzrastała (16:10). Siatkarze z Bełchatowa nie mieli żadnych argumentów, a my czuliśmy się coraz pewniej i zwyciężyliśmy 25:15. Seta zakończył podwójny blok naszej drużyny. Tie-break (podobnie jak druga partia) w całości był pod naszą kontrolą. Świetnie prezentował się Marcin Waliński, którego doświadczenie w siatkówce plażowej zrobiło swoje.
Staropolanka Cuprum Lubin – PGE Skra Bełchatów 2:1 (24:26, 25:15, 15:11)
Jutro zmierzymy się ze zwycięzcą meczu nr 11, czyli Projektem Warszawa. Początek spotkania o godzinie 15:15. Transmisja w Polsacie Sport. Trzymajcie za nas kciuki!