Trzy kolejne punkty dla Cuprum

AKTUALNOŚCI

Wczoraj w meczu 11. kolejki rundy zasadniczej Plus Ligi nasi siatkarze zmierzyli się na wyjeździe z BBTSem Bielsko-Biała. Mimo małych problemów w trzecim secie udało im się zakończyć spotkanie w trzech odsłonach i dopisać kolejne punkty do ligowej tabeli.

Początek sobotniego spotkania okazał się dość wyrównany. Na zmianę na skrzydłach pokazywali się Marcel Gromadowski oraz Jose Lusi Gonzalez. Sytuacja zmieniła się, kiedy w polu zagrywki stanął Łukasz Kadziewicz. Jego regularny serwis pomógł lubinianom zdobyć siedem kolejnych „oczek” w jednym ustawieniu (12:5). Mimo kolejnych prób nawiązania walki przez BBTS podopieczni Gianniego Cretu utrzymywali bezpieczną przewagę. W bloku dobrze spisywał się Dmytro Pashytshyy. Kilka błędów gości pozwoliło siatkarzom Piotra Gruszki na zmniejszenie przewagi, ale Cuprum nadal prowadziło (20:15). Przyjezdni nie pozwolili odebrać sobie przewagi do końca partii, którą zakończył as serwisowy Pashytskyy’ego (25:17).

Druga partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt. Po stronie bielszczan dobrze spisywał się Serhiy Kapelus. W drużynie gości punktował Gromadowski. Gospodarzom jednak zdarzały się błędy i to lubinianie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (8:6). Potem jednak popełnili oni kilka błędów, co w połączeniu z niezłą grą BBTSu dało gospodarzom wyrównanie (11:11). Podopieczni trenera Cretu wrócili jednak do gry i to im udało się znowu osiągnąć prowadzenie na drugiej przerwie technicznej (16:14). Z tonu nie spuszczali lubińscy środkowi – punktował zarówno Pashytskyy jak i Kadziewicz. Bielszczanie nie mogli znaleźć sposobu ani na nich, ani na Marcela Gromadowskiego, który nieźle spisywał się w ataku. Seta zakończył błąd zagrywki Bartłomieja Neroja. Cuprum wygrało partię 25:20 i prowadziło już w całym meczu 2:0.

Niesieni zwycięstwem z dwóch poprzednich setów goście kolejną partię rozpoczęli równie dobrze. W polu serwisowym szalał Borovnjak, który od początku pozwolił swojej drużynie zbudować przewagę (4:1). Kilka „oczek” dorzucił również Gromadowski i na pierwszą przerwę techniczną siatkarze z Lubina schodzili, prowadząc 8:4. Nadal dobrze spisywał się duet środkowych – zarówno w ataku jak i w bloku, co mocno utrudniało grę gościom. Ich grę próbował odmienić Łukasz Polański, ale słaba dyspozycja na zagrywce utrudniała podopiecznym Gruszki skuteczną grę. Mimo kilku udanych akcji Wojciecha Ferensa i skutecznym blokom Bartosza Buniaka to goście prowadzili na drugiej przerwie technicznej (16:13). Dopiero pod koniec partii w grę bielszczan trochę świeżości wprowadził Kamil Kwasowski. Dzięki jego dyspozycji w ataku oraz skutecznym bloku na Trommelu gospodarzom udało się doprowadził do wyrównania stanu seta (22:22). Bielszczanie mieli nawet w górze piłkę setową po tym, jak udało im się zatrzymać w ataku Ivana Borovnjaka (24:23). Do wyrównania doprowadziło jednak skuteczne uderzenie Gromadowskiego (24:24). Goście pokazali pod koniec więcej spokoju na boisku i swojej szansy na zakończenie tego spotkania nie przepuścili. Trzeci set zakończył się zwycięstwem Lubina 26:24, a całe spotkanie goście wygrali 3:0.

MVP spotkania został: Łukasz Kadziewicz

BBTS Bielsko-Biała – Cuprum Lubin
0:3 (17:25, 20:25, 24:26)

Składy zespołów:
Cuprum Lubin: Grzegorz Łomacz, Jeroen Trommel (6), Łukasz Kadziewicz (10), Marcel Gromadowski (15), Ivan Borovnjak (9), Dmytro Pashytskyy (10), Paweł Rusek (libero) oraz Łukasz Łapszyński, Maciej Gorzkiewicz
BBTS Bielsko-Biała: Bartłomiej Neroj (2), Wojciech Ferens (6), Bartosz Buniak (8), Jose Luis Gonzalez (4), Serhiy Kapelus (11), Wojciech Sobala (2), Michał Dębiec (libero) oraz Bartosz Bućko (3), Michał Błoński, Kamil Kwasowski (5), Łukasz Polański (1)

Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z sobotniego spotkania. Całą galerię fotografii z meczu wykonanych przez Annę Gumowską można zobaczyć na naszym oficjalnym profilu na Facebooku:

fot. Anna Gumowska

Opublikowany przez Cuprum Lubin na 22 listopada 2014