Wrona: Będziecie groźni, bo jesteście na fali

AKTUALNOŚCI

Już jutro nasi siatkarze rozegrają mecz wyjazdowy z aktualnym mistrzem Polski PGE Skrą Bełchatów. Dzisiaj podopieczni Gianniego Cretu odbyli już trening w hali Energia i udali się do hotelu, żeby odpocząć przed jutrzejszym spotkaniem.

PGE Skra Bełchatów po niesamowitej serii 14. zwycięstw w rundzie zasadniczej ku zaskoczeniu wszystkich uległa w zeszłym tygodniu beniaminkowi – MKSowi Banimexowi Będzin 1:3. – Porażkę z Będzinem traktujemy jako wypadek przy pracy i chcemy wrócić znowu na ścieżkę zwycięstw. Myślę, że ten mecz był dla nas sygnałem, że jeśli straci się chociaż na chwile koncentrację, każdy przeciwnik może to wykorzystać – mówi przyjmujący bełchatowian Wojciech Włodarczyk. – Mimo wszystko mam nadzieje, że jedno potknięcie nie powinno zatrzymać dobrze działającej, zgranej maszyny i chcemy to pokazać – kontynuuje siatkarz PGE Skry.

Siatkarze Cuprum Lubin sprawili już w tym sezonie kilka niespodzianek, wygrywając między innymi z LOTOSem Treflem Gdańsk. Ostatnio do listy wyżej notowanych przeciwników, których udało się pokonać, siatkarze z Lubina dopisali Asseco Resovię Rzeszów. Zwycięstwo 3:2 cieszy tym bardziej, że zostało odniesione na wyjeździe. Wygląda więc na to, że drugi tegoroczny beniaminek ma zadatki na to, żeby grać naprawdę dobrą siatkówkę i sprawić trochę problemów jeszcze kilku, teoretycznym faworytom. – Dopiero w sobotę będziemy mieli odprawę wideo przygotowującą nas do meczu z Cuprum. Wtedy będę trochę mądrzejszy – mówi z uśmiechem Włodarczyk. – W poprzedniej kolejce pokazali, że wcale nie boją się grać z wyżej notowanymi i bardziej utytułowanymi drużynami, więc możemy spodziewać się wyrównanego widowiska – kontynuuje siatkarz. – Będziecie groźni, bo jesteście na fali i na pewno będziecie uskrzydleni po zwycięstwie z Resovią – dodaje środkowy ekipy z Bełchatowa Andrzeja Wrona. – Wygrać na Podpromiu to zawsze jest duża sztuka i na pewno dodaje to sporo wiary w siebie i w swoje własne umiejętności. My chcemy udowodnić, że w ostatnim meczu to był przypadek – kończy środkowy.

Pierwszego spotkania z PGE Skrą Bełchatów, które rozegrane zostało w hali w Lubinie, siatkarze Cuprum na pewno nie mogą dobrze wspominać. Aktualni mistrzowie Polski pokonali podopiecznych Gianniego Cretu 3:0, pokazując zdecydowaną wyższość właściwie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Beniaminek z Lubina w ostatnich meczach nie przypominał jednak już tego zespołu, który oglądaliśmy na początku rundy zasadniczej. „Miedziowi” stanowili zagrożenie dla większości zespołów, z którymi się mierzyli. – Ciężko prorokować, jak będzie wyglądało jutrzejsze spotkanie, bo od meczu w Lubinie minęło już trochę czasu – mówi Wojtek Włodarczyk. – Widać, że stworzony praktycznie od podstaw w tym sezonie zespół zdążył się zgrać i praca trenera Cretu zaczęła przynosić lepsze rezultaty – kończy sympatyczny przyjmujący. – To będzie ciekawy i trudny mecz. Podejrzewam, że trudniejszy niż spotkanie w pierwszej rundzie, na którym mnie nie było i nie wiem za bardzo, jak wyglądało – kontynuuje z uśmiechem jeden z obecnych mistrzów świata. – Teraz na pewno będzie, co oglądać i kibice będą zadowoleni. Obojętnie, w jakim składzie nie wyjdziemy, chcemy zmazać tę plamę po ostatnim meczu. Po was spodziewamy się na pewno bardzo dobrej siatkówki, bo gracie dużo lepiej niż na początku i ta nowa drużyna się rozkręca z meczu na mecz. I co jeszcze? Kupujcie czapki Klos vs Wrona – zakończył ze śmiechem środkowy PGE Skry.

Jutrzejszy mecz rozpocznie się w hali Energia o godzinie 15:00. Nasz Klub Kibica będzie reprezentowało 80 osób, więc liczymy na to, że solidny doping uskrzydli naszych chłopaków i pomoże im sprawić kolejną niespodziankę w lidze. Trzymajcie za nas kciuki!