Pomimo wywalczenia trzech punków, zawodnicy Cuprum MUNDO Lubin nie mogą powiedzieć, że ten był dla nich łatwy, a wręcz odwrotnie. Ciężko zdobywane punkty, przeciwnik, który zdobywał punkty na kontrach obijając nasz blok nie sprzyjały naszej dobrej grze.
Pierwszy set w miarę pod kontrolą naszego zespołu, ale nysanie nie chcieli łatwo oddać pola gospodarzom. Pokazali to szczególnie w drugiej partii. Gdzie prowadzili przez całą partię, a w pewnym momencie zrobiło się 22:18 dla AZSu. Trener Szabelski nie mając już nic do stracenia, wpuścił na zagrywkę naszego drugiego atakującego, Damiana Dykasa. „Dyzio” odpalił cztery bardzo mocne zagrywki i na tablicy pojawił się remis. W nerwowej końcówce więcej opanowania wykazali miedziowi i to oni ponownie schodzili z parkietu z wygraną.
Trzecia partia to gra punkt za punkt. Trener Wójcik do jak się okazało ostatniej partii wpuścił trzech nowych zawodników, którzy bez respektu podjęli walkę z bardziej doświadczonym rywalem. Młodzi nysanie nie wytrzymali jednak końcówki meczu i cztery ostatnie punkty podarowali gospodarzom, najpierw dwa razy zaserwowali w siatkę, a następnie dwa razy zaatakowali w aut.
Miedziowi dopisują do swojego dorobku trzy punkty i w dalszym ciągu zachowują szansę na zajęcie drugiego miejsca po rundzie zasadniczej.