Pamiętacie konkurs, który zorganizowaliśmy z okazji Dnia Kobiet? Nagrodą w nim była kolacja z kapitanem naszego zespołu Łukaszem Kadziewiczem w Hotelu Astone. Wszystko udało się świetnie zorganizować, więc jeszcze przez chwilę chcielibyśmy wrócić do tych miłych chwil.
Naszą zwyciężczynią została Aneta, która na kolację wybrała się z osobą towarzyszącą – swoją koleżanką Basią. Obie dziewczyny wyglądały pięknie i choć na początku wydawały się odrobinę zestresowane to później rozmowa z Łukaszem rozkręciła się na dobre. – Dlaczego wzięłam udział w konkursie? Szczerze mówiąc, na początku nie przeszło mi przez myśl, żeby brać w nim udziału. Koleżanka jednak jakoś mnie namówiła. Okazało się to być dobrym pomysłem – wspomina Aneta, nasza zwyciężczyni. – O wyniku konkursu dowiedziałam się od znajomego. Bardzo mnie zszokowała ta wiadomość, ponieważ nawet przez moment nie przeszło,mi przez myśl że mogłabym wygrać – śmieje się Aneta.
Cała trójka przy kawie, soku i pysznych daniach przygotowanych przez kuchnię Hotelu Astone rozmawiała o wielu rzeczach w tym również o siatkówce. Po raz kolejny ujawniła się ciekawość Łukasza, który zainteresowany kolejnymi tematami, co rusz zachęcał dziewczyny do rozmowy. – Jak było na kolacji? Przed samym wyjściem razem z koleżanką się trochę stresowałyśmy, co jednak okazało się niepotrzebne. Łukasz pokazał się z bardzo pozytywnej strony. Był miły, zabawny, otwarty, z chęcią odpowiadał na zadawane przez nas pytania. Ciekawiło mnie to, jak zachowuje się poza boiskiem. Prywatnie jest to zupełne przeciwieństwo temperamentnego zawodnika, którego widzę na parkiecie. Ten wieczór będę wspominać bardzo długo i oczywiście będzie to miłe wspomnienie – podsumowuje z uśmiechem Aneta. Także Basia – jej koleżanka – ma z wieczoru spędzonego z naszym kapitanem miłe wspomnienia. – Kolacja z Łukaszem Kadziewiczem była ciekawym przeżyciem. Miałam okazję poznać i zobaczyć go z bardziej codziennej strony niż ta, którą pokazuje na boisku. Podczas kolacji dał się pokazać jako sympatyczna i osoba. Było to trochę przeciwieństwo bardzo emocjonalnego zachowania, które pokazuje podczas meczu. Kolacja minęła bardzo szybko i w super atmosferze. Gdybym miała okazję chętnie bym ją powtórzyła – wspomina Basia. – Korzystając z okazji, chciałabym podziękować Łukaszowi a miły wieczór. Dzięki za kolację i fajnie, że dałeś się trochę poznać – kończy jedna z naszych uczestniczek.
Mamy nadzieję, że miłe wrażenia, z którymi z naszej kolacji wróciły dziewczyny, zachęca także was do brania udziału w naszych kolejnych konkursach. Chcemy, żebyście mieli okazję zobaczyć, że poza boiskiem nasi zawodnicy to bardzo fajni i otwarci faceci, którzy mają sporo do powiedzenia nie tylko na temat siatkówki.
Dziewczynom raz jeszcze dziękujemy za udział w konkursie i do zobaczenia przy okazji kolejnych :)