Pierwszego dnia II Memoriału Jana Rutyńskiego kibice mieli okazję zobaczyć dwa ciekawe spotkania. O 16:00 reprezentacja Estonii zmierzyła się z włoskim Powervolley Revivre Milano. W drugim meczu gospodarze – Cuprum Lubin zagrali z Effectorem Kielce.
Reprezentacja Estonii – Powervolley Revivre Milano
Pierwsze spotkanie lepiej rozpoczęli reprezentanci Estonii. Potem jednak na prowadzenie zaczęła wychodzić ekipa z Włoch głównie za sprawą skutecznego na skrzydle serbskiego atakującego Sašy Starovicia. Na mocne ataki próbować odpowiadać grający po przekątnej z Kertem Toobalem – Renee Teppan. Niemniej jednak goście z Serie A utrzymywali bezpieczną przewagę, wygrywając inauguracyjną partię 25:19.
Drugiego seta lepiej rozpoczęli Estończyny. Przyzwoite przyjęcie dawało Kertowi Toobalowi komfort rozegrania. Kolejne punkty zdobywali grający w „miedziowych” barwach Keith Pupart i Robert Täht. Ten drugi dobrze spisywał się również w polu serwisowym. Oba zespoły toczyły wyrównaną walkę do stanu 21:21. Wtedy na zagrywce pojawił się Nicholas Hoag, który rozbił estońskie przyjęcie i zakończył tę partię asem serwisowym, które dało zwycięstwo ekipie trenera Luci Montiego (25:21).
Początek trzeciej partii to po raz kolejny wyrównana walka obu ekip. Trener Cretu postanowił dokonać zmian w składzie i na boisku pojawił się atakujący Oliver Venno oraz środkowy Andri Aganits. Ekipa z Mediolanu przez większość partii utrzymywała dwupunktową przewagę. W dalszej części seta 24-te „oczko” dla swojej ekipy zdobył Nicholas Hoag i tym samym dał swojej drużynie szansę na zakończenie tego spotkania (24:23). Estończycy jednak walczyli dalej i w trzecim secie mogliśmy obserwować walkę na przewagi (25:25). Po kilku kolejnych akcjach ekipie z Włoch udało się zakończyć to spotkanie po asie serwisowym Todora Skrimova, zapisując na swoim koncie zwycięstwo 3:0!
Reprezentacja Estonii – Powervolley Revivre Milano 0:3
(19:25, 21:25. 26:28)
Składy zespołów:
Reprezentacja Estonii: Keith Pupart, Ardo Kreek, Kert Toobal, Renee Teppan, Robert Täht, Timo Tamema, Rait Rikberg (libero) oraz Oliver Venno, Andri Aganits – trener: Gheroghe “Gianni” Cretu
Powervolley Revivre Milano: Nicholas Hoag, Alessandro Tondo, Todor Skrimov, Giorgio De Togni, Dante Boninfante, Saša Starović, Danilo Cortina (libero) oraz Federico Marretta– trener: Luca Monti
Cuprum Lubin – Effector Kielce
Początek pierwszego seta był bardzo wyrównany. W polu zagrywki dobrze spisywał się Mateusz Malinowski, który dodatkowo razem z Łukaszem Kaczmarkiem zdobywał większość punktów. W drugiej połowie tej partii po dobrych zagrywkach Piotra Haina lubinianom udało się wyjść na prowadzenie (16:12). W końcówce seta dobrze spisywał się także Igor Grobelny, jednak szansę na zakończenie tej partii dał nam Piotr Hain. Ten sam zawodnik zakończył ją skutecznym blokiem (25:17).
Druga partia przebiegała w pełni pod dyktando siatkarzy trenera Cretu. Utrzymywali przewagę od początku do końca i ostatecznie dzięki dobrej dyspozycji Malinowskiego i Kaczmarka wygrali seta z przewagą dziesięciu punktów (25:15).
W trzeciej partii lubinianie od początku wyszli na prowadzenie. Ich przewaga wynosiła dwa-trzy punkty. W połowie seta jednak po dobrych zagraniach Jakuba Wachnika ekipie Effectora udało się najpierw zmniejszyć różnicę punktową do jednego „oczka”, a później wyrównać stan seta (14:14). Po dwóch asowych zagrywkach Patryka Więckowskiego to ekipa Dariusza Daszkiewicza objęła prowadzenia (15:17). Bardzo dobra dyspozycja kielczan w polu serwisowym pozwoliła im zwiększyć prowadzenia w końcówce seta (17:21). Chwilę później jednak sytuacja ponownie się odwróciła, kiedy w polu serwisowym stanął Piotr Hain. Skuteczny atak i blok dołożył też Dawid Gunia i ponownie na tablicy mieliśmy remis (21:21). Walka w końcówce była zacięta jednak na swoją korzyść ostatecznie rozstrzygnęli ją kielczanie po dobrym bloku Macieja Pawlińskiego i Michała Superlaka (23:25).
Czwarty set rozpoczął się od wyrównanej walki. Ósmy punkt dla naszej ekipy asem serwisowym zdobył Igor Grobelny (8:7). Chwilę później po atomowym ataku Łukasza Kaczmarka (12:9) o czas dla swojej ekipy poprosił trener Daszkiewicz. Lubinianie spisywali się dobrze w przyjęciu, więc Maciej Gorzkiewicz mógł wybierać różne warianty gry. Dzięki temu siatkarze Cuprum utrzymywali się na prowadzeniu (19:15). Udało im się grać w przewadze do końca seta i całego spotkania, które wygrali 3:1.
Cuprum Lubin – Effector Kielce 3:1
(25:17, 25:15, 23:25, 25:19)
Składy zespołów:
Cuprum Lubin: Mateusz Malinowski, Łukasz Kaczmarek, Adam Michalski, Igor Grobelny, Piotr Hain, Grzegorz Łomacz, Paweł Rusek (libero) oraz Dawid Gunia, Maciej Gorzkiewicz, Marcin Kryś (libero)
Effector Kielce: Marcin Komenda, Patryk Więckowski, Jakub Wachnik, Andrij Orobko, Maciej Pawliński, Jędrzej Maćkowiak, Damin Sobczak (libero) oraz Krzysztof Antosik, Michał Superlak, Bartosz Bućko