Przygotowania do sezonu 2024/2025 trwają w najlepsze, a my chcielibyśmy przybliżyć Wam naszych nowych zawodników. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z naszym środkowym bloku – Marcinem Kanią.
Gdybyś miał opisać siebie jako siatkarza, co byś powiedział? Jakim zawodnikiem jesteś na boisku?
MARCIN KANIA: Staram się być opanowany, myślę że jestem człowiekiem skrywającym emocje i niezbyt ekspresyjnym. Na boisku najważniejsze jest dla mnie wykonywanie swoich zadań w najlepszy sposób.
Zanim zainteresowałem się siatkówką, najbardziej lubiłem…
Nie ograniczałem się nigdy do jednej. Interesowało mnie wiele dyscyplin, zaczynając od piłki nożnej, przez koszykówkę, a kończąc na badmintonie.
Większą satysfakcję daje ci zaserwowanie asa, skuteczny atak czy blok na przeciwniku?
Najbardziej satysfakcjonujący jest dla mnie udany blok, ale też obrona po której drużyna zdobędzie punkt w kontrze.
Jak spędziłbyś swoje wymarzone wakacje?
Na rajskiej wyspie, ale z bogatą historią i unikatowymi zabytkami.
Jesteś jedynym nowym środkowym, który zasilił szeregi drużyny. Jak zapatrujesz się na walkę o wyjściową „szóstkę”?
Jak co roku skupiam się na ciężkiej pracy na każdym treningu. Chcę osiągać progres i wchodzić krok po kroku na wyższy poziom indywidualny.
Do tej pory grałeś najczęściej z 9 lub 11 na koszulce. U nas wybrałeś ponownie nr 11 na ten sezon? Czy te numery mają dla ciebie jakieś szczególne znaczenie?
Nie przykładam szczególnej uwagi do numerów, jeśli pojawia się opcja gry z numerem, który wcześniej miałem to wracam, a jeśli nie mam takiej możliwości to wybieram nowy.
Jakie plany masz na ten sezon? Jakieś oczekiwania?
Stabilna i dobra dyspozycja w ciągu całego sezonu to jest mój główny cel. Chcielibyśmy też sprawić parę niespodzianek i uzyskać satysfakcjonujący nas wynik.