Cuprum bez punktów w Olsztynie

AKTUALNOŚCI

W kolejnym meczu rundy zasadniczej nasi siatkarze mierzyli się na wyjezdzie z Indykpolem AZSem Olsztyn. Po czterosetowym spotkaniu zwycięstwo na swoim koncie zapisała ekipa gospodarzy.

Spotkanie 16. kolejki rozegrano awansem, ponieważ wszystkie pozostałe zespoły mają spotkania zaplanowane na najbliższą srodę. Było to możliwe, ponieważ ani Indykpols AZS Olsztyn, ani Cuprum Lubin nie uczestniczyły w turnieju finałowym Pucharu Polski. Początek spotkania w hali Urania był dosyć wyrównany. Obie ekipy walczyły punkt za punkt do momentu, kiedys asem serwisowym nie popisał się Paweł Adamajtis (4:2). Cuprum jednak nie dawało za wygraną i najpierw szybko doprowadziło do remisu (6:6), aby chwilę później na pierwszej przerwie technicznej mieć jednopunktowe prowadzenie (7:8). Po wznowieniu gry „miedziowi” zaczęli dyktować na boisku swoje warunki głównie dzięki skutecznej postawie Keitha Puparta i Wojciecha Włodarczyka. Dzięki temu ich przewaga na drugiej przerwie technicznej wynosiła już cztery „oczka” (12:16). Po powrocie na boisko nadal dobrze spisywał się Adamajtis, jednak nie wystarczyło to na nieźle dysponowanych „miedziowych”. Szansę na zakończenie tej partii podopieczni trenera Cretu dostali po dobrym ataku Włodarczyka (20:24). Nie udało im się wykorzystać jej od razu, jednak chwilę później po autowej zagrywce Thomasa Koelewijna to lubinianie objęli prowadzenie w meczu, wygrywając pierwszego seta 25:22.

Lepiej drugą partię rozpoczęli lubinianie, którym udało się wyjsć na dwupunktowe prowadzenie po błędach „akademików” (2:4). Dzięki dobrej zagrywce Thomasa Koelewijna chwilę później podopieczni trenera Gardiniego wyrównali stan partii (5:5). Dobre akcje Mateusza Malinowskiego czy Marcina Możdżonka pozwoliły jednak „miedziowym” na objęcie prowadzenia na pierwszej przerwie technicznej (6:8). Po powrocie na boisko tylko zwiększali swoją przewagę (7:11). Wtedy o czas dla swojego zespołu poprosił Andrea Gardini. Po wznowieniu gry w polu serwisowym zaczął szaleć Maciej Zajder i to głównie jego dobre zagrywki pozwoliły akademikom na znaczące zmniejszenie różnicy punktowe (10:11). Lubinianie jednak nie poddawali się i dzięki dobrej grze swoim przyjmujących ponownie wyszli na prowadzenie (11:16) przed drugą przerwą techniczną. Po powrocie na boisko olsztynianie zabrali się za odrabianie strat. Dzięki dobremu rozdzielaniu piłek pomiędzy swoim zawodników przez Pawła Woickiego gospodarzom udało się doprowadzić do remisu (20:20). „Miedziowi” chwilę później ponownie mieli przewagę (21:23), jednak ambitna gra siatkarzy Indykpolu AZSu Olsztyn ponownie umożliwiła im doprowadzenie do remisu (23:23). Dobra postawa Bartosza Bednorza w polu serwisowym utrudniała grę lubinianom i po walce na przewagi zwycięsko z tego seta wyszli olsztynianie (27:25), wyrównując stan całego spotkania na 1:1.

Trzeci set rozpoczął się od ambitnej gry lubinian, wsród których bardzo dobrze spisywał się Mateusz Malinowski. Dzięki jego atakom „miedziowi” wyszli na trzypunktowe prowadzenie (3:6). Przed pierwszą przerwą techniczną stracili tylko jedno „oczko” przewagi (6:8). Po wznowieniu gry nadal dobrzy spisywał się Malinowski. Pomagali mu również lubińscy przyjmujący. Ekipa z Olsztyna nie dawała jednak za wygraną i po zaciętej walce w kolejnych akcjach doprowadziła do remisu (13:13). Po efektownym ataku Keitha Puparta oba zespoły zeszły na drugą przerwę techniczną przy nieznacznym prowadzeniu Cuprum (15:16). Po powrocie na boisko drużyny toczyły wyrównaną walkę i żadna nie mogła zdobyć wyższego prowadzenia (20:20). Udało się to jako pierwszym podopiecznym trenera Cretu (21:23), jednak ambitna gra olsztynian ponownie pozwoliła im doprowadzić do remisu (23:23) i toczyć walkę na przewagi w decydującej częsci spotkania. Pierwszą szansę na zakończenie tej partii olsztynianie dostali po ataku Bartosza Bednorza (26:25). Wykorzystali ją chwilę później po asie serwisowym Macieja Zajdera (27:25) i objęli prowadzenie w meczu 2:1.

Czwartą odsłonę meczu lepiej rozpoczęli podopieczni trenera Cretu, który szybko zdobyli przewagę i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili trzema punktami (5:8). Po powrocie na boisko i kilku kolejnych akcjach w polu serwisowym zaczął szaleć Miłosz Zniszczoł. Jego dobre zagrywki pomogły olsztynianom w doprowadzeniu do remisu (10:10). Mimo czasu, o który dla swojego zespołu poprosił Gheorghe Cretu, sytuacja na boisku niewiele się zmieniła. Kolejne trudne zagrywki Zniszczoła ułatwiały grę jego kolegom, którzy wyszli na prowadzenie i mieli pięć „oczek” przewagi na drugiej przerwie technicznej (16:11). Po wznowieniu gry to akademicy dyktowali warunki na boisku. Lubinianie jeszcze próbowali podjąć walkę dzięki atakom Marcusa Böhme czy Łukasza Kaczmarka, jednak na niewiele się to zdało. Akademicy ambitnie walczyli w każdej akcji i po kolejny ataku Bartka Bednorza dostali szansę na zakończenie tego seta i całego spotkania (24:18). Udało im się to chwilę później dzięki skutecznej akcji Pawła Adamajtisa (25:19).

MVP spotkania został wybrany Paweł Woicki

Cuprum Lubin – Indykpol AZS Olsztyn 1:3
(25:22, 25:27, 25:27, 19:25)

Składy zespołów:
Cuprum Lubin: Mateusz Malinowski (14), Keith Pupart (17), Wojciech Włodarczyk (15), Marcin Możdżonek (10), Marcus Böhme (7), Grzegorz Łomacz, Paweł Rusek (libero) oraz Łukasz Kaczmarek (2), Maciej Gorzkiewicz (1), Robert Täht
Indykpol AZS Olsztyn: Paweł Adamajtis (22), Bartosz Bednorz (22), Filip Stoilović (1), Thomas Koelewijn (16), Maciej Zajder (8), Paweł Woicki (3), Micał Potera (libero) oraz Marcin Waliński (8), Miłosz Zniszczoł (4), Krzysztof Bieńkowski