Licznie zgromadzeni w hali lubińskiego RCS kibice byli świadkami bardzo zaciętego i obfitującego w liczne zwroty akcji pojedynku. Osłabieni brakiem kontuzjowanego Roberta Tahta Miedziowi kapitalnie rozpoczęli pojedynek. Pierwszą partię gospodarze wygrali do 12 a zgromadzeni kibice przecierali oczy ze zdumienia, patrząc na wspaniałą grę miejscowych. Druga partia również doskonale ułożyła się dla Cuprum. Rzeszowianie musieli uznać wyższość graczy z Lubina i przed 10-cio minutową przerwą wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się szybką wygraną Miedziowych. Po długiej przerwie Asseco Resovia podjęła walkę i pojedynek rozgorzał na nowo. W kolejnych dwóch partiach to jednak goście okazali się lepsi i po dwóch godzinach gry doprowadzili do piątej partii. W tie breaku zawodnicy Asseco wykazali więcej doświadczenia i wywieźli z Lubina dwa punkty.