Ferens: Na pewno nie zwieszamy głów. Walczymy!

AKTUALNOŚCI

Wczorajsze spotkanie z Cerradem Eneą Czarnymi Radom nie należało do łatwych. Dla obu drużyn był to mecz „za sześć punktów”. Po pięciu długich setach punkty do tabeli zostały jednak rozdzielone. O podsumowanie spotkania spytaliśmy naszego kapitana, Wojciecha Ferensa.

Jak przyjmujący opisuje postawę swojej drużyny? – Nasza gra dzisiaj bardzo mocno falowała. Kolokwialnie mówiąc: trzeba to wziąć na klatę. Mecz był pełen emocji, co później niestety przekładało się na dużą liczbę błędów własnych – mówi Wojciech Ferens.

Jako powód niezadowalającego wyniku kapitan podaje brak stabilizacji. – Traciliśmy serie punktów przy swoim przyjęciu i to na pewno musimy ustabilizować. Stracone punkty na własnym terenie bardzo bolą. Tym bardziej, że dziś czuliśmy się mocni, walczyliśmy o każdą piłkę i potrafiliśmy odwracać niekorzystny dla nas wynik. Nawet w tie-breaku mieliśmy prowadzenie 5:1. Nie powinniśmy wypuszczać z rąk takiej przewagi.  Zabrakło nam wtedy zagrywki, a dodatkowo pozwoliliśmy Czarnym się rozegrać. Sytuacja wymknęła się spod kontroli i musieliśmy gonić wynik, a ostatecznie przegraliśmy.

Ferens podkreśla, że ta przegrana nie wpłynie na podejście, a ambicja naszych zawodników wciąż jest duża. – Na pewno nie zwieszamy głów. Walczymy! Będziemy trenować, bo potencjał w naszej drużynie jest ogromny. Trzeba to tylko częściej pokazywać i utrzymywać grę na równym poziomie, a wtedy na pewno będziemy w stanie walczyć z każdym. Musimy dalej ciężko pracować, żadnego meczu nie wolno odpuszczać, trzeba być skoncentrowanym na sto procent – kończy przyjmujący.