W obecnym sezonie wyniki meczów naszego zespołu niestety nie są zadowalające. Całkowicie zrozumiałe są zatem wątpliwości kibiców, sympatyków oraz wszystkich, którzy w swoim sercu mają lubińską siatkówkę. Jako Klub chcielibyśmy się odnieść do pewnych aspektów, by łatwiej było zrozumieć obecną sytuację.
Pierwsze dwa mecze drużyny Cuprum Lubin z dużo wyżej notowanymi rywalami pokazały, że zespół jest przygotowany do sezonu i tkwi w nim duży potencjał. Zespół dysponował wówczas wszystkimi zawodnikami i pomimo wywalczenia tylko jednego punktu w obu spotkaniach, pokazał się z dobrej strony. Niestety, części kluczowych graczy przytrafiły się typowe dla siatkówki kontuzje. Jest to normalne w profesjonalnym sporcie i każdy klub zmaga się z podobnymi problemami. Biorąc pod uwagę uwarunkowania ekonomiczne Cuprum Lubin zespół został tak dobrany, by wykorzystywać do maksimum jego potencjał. Niestety, choroby, kontuzje, a także brak rytmu treningowego sprawiły, że w kluczowych dla nas meczach zabrakło doświadczenia, a w konsekwencji musieliśmy uznać wyższość rywali.
Na absencję zawodników, podobnie jak w przypadku innych drużyn, wpłynęła również sytuacja epidemiczna w kraju. Wirus wyeliminował z kilku meczów naszego kapitana Miguela Tavaresa. Wszyscy wiemy, że Miguel to nie tylko kapitan, ale przede wszystkim „mózg” naszego zespołu. Mimo godnego zastępstwa przez Mariusza Magnuszewskiego, trudniej nam było nawiązać wyrównaną walkę z przeciwnikami.
Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji Zarząd wraz ze sztabem szkoleniowym nieustannie analizuje wszystkie możliwości i stara się wdrożyć najlepsze dla klubu rozwiązania. Takim krokiem było np. zatrudnienie Nikołaja Penczewa, którego zadaniem jest wzmocnienie pozycji przyjęcia. Oczywiście musimy działać w ramach posiadanych środków, które nieco ograniczają nasze możliwości. Niemniej z naszej strony robimy wszystko, aby wkroczyć na ścieżkę zwycięstw. Modyfikujemy liczbę i intensywność treningów, zwiększamy ilość analiz i odpraw taktycznych, słowem – rozważamy wszystko, na co mamy wpływ i co możemy jeszcze poprawić.
Podobnie jak kibice Cuprum Lubin cierpimy z powodu braku zwycięstw i punktów w tabeli, jednak chcielibyśmy zapewnić, że robimy wszystko, żeby obecną sytuację odwrócić. Wierzymy, że kibice są z nami na dobre i złe, a dzięki ich wsparciu klub przetrwa trudny moment i zacznie odnosić zwycięstwa, na które zawodnicy i sztab ciężko pracują każdego dnia.