Dziś zapisaliśmy nowy rozdział w naszej historii! Po raz pierwszy nasza drużyna pokonała w trzech setach PGE Skrę Bełchatów. W wyjazdowym meczu zwyciężyła ekipę Michała Mieszko Gogola 3:0 (25:22, 25:18, 25:21) i wspięła się w tabeli PlusLigi, przeskakując Stal Nysa.
W zeszłym sezonie również triumfowaliśmy na bełchatowskiej ziemi, lecz wtedy wszystko rozegrało się w tie-breaku. Teraz nasi zawodnicy potrzebowali jedynie trzech partii, by zakończyć mecz. Z początku jednak lepiej spisywali się gospodarze, którzy od początku budowali przewagę (8:4). Jednak seria mocnych i przede wszystkim skutecznych ataków po naszej stronie pozwoliła zniwelować stratę do punktu. Goniliśmy rywala skutecznie: as serwisowy Ronalda Jimeneza dał remis 10:10. Od tego momentu toczyła się wyrównana walka. Końcówka należała jednak do Wojciecha Ferensa, który błyszczał na lewym skrzydle. Trzy ataki skutecznie zbliżyły naszą drużynę do zwycięstwa, a błąd rywali zakończył seta.
Od pierwszych piłek drugiej partii widać było, że gospodarze są podrażnieni porażką. Nasi zawodnicy jednak nie zamierzali odpuszczać. Długie akcje i ofiarne obrony po obu stronach siatki dały bardzo ciekawe widowisko (5:5). Wyrównany wynik się utrzymywał, a ekipy zdobywały punkty na zmianę. Po sprytnym zachowaniu Smolińskiego na siatce wyszliśmy na dwupunktowe prowadzenie (15:13). To dało impuls do jeszcze lepszej gry. W ataku coraz bardziej rozkręcał się Ronald Jimenez, a na siatce królem wybloków był Przemysław Smoliński. Dobra passa Miedziowych podcięła skrzydła rywalom, którzy zaczęli popełniać proste błędy. Przewaga wzrastała i kolejny set powędrował na nasze konto.
Różnicę robiła gra w defensywie i asekuracji. To pozwalało skutecznie reagować i zdobywać punkty w kontrach. W trzeciej odsłonie emocji także nie zabrakło. Drużyny szły łeb w łeb do momentu 16:16. Wtedy to nasza drużyna przejęła pałeczkę i zaczęła dyktować reguły gry. Wychodziło im wręcz wszystko, a gospodarze nie mieli żadnych argumentów. Mecz potężnym atakiem z prawego skrzydła zakończył Ronald Jimenez, a kilka chwil później odbierał już statuetkę MVP. W całym meczu wywalczył 21 punktów.
PGE Skra Bełchatów – Cuprum Lubin 0:3 (22:25, 18:25, 21:25)
PGE Skra: Filipiak (13), Katić (7), Ebadipour (8), Łomacz, Bieniek (6), Huber (9), Piechocki (L) oraz Mitić, Sawicki.
Cuprum: Gunia (4), Ferens (13), Smoliński (3), Jimenez (21), Tavares (6), Penchev (10), Makoś (L) oraz Lorenc.
MVP: Ronald Jimenez
Fot. Paweł Piotrowski