Trudna batalia dla Cuprum!

AKTUALNOŚCI, MECZE

Dziewiąte ligowe zwycięstwo zanotowali siatkarze Cuprum Lubin. W poniedziałkowy późny wieczór, kończąc mecz właściwie w nocy, ograli 3:2 MKS Będzin. Zespół trenera Marcelo Fronckowiaka na ostatniej prostej fazy zasadniczej odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, ponownie za dwa punkty. 

Cuprum podtrzymało dobrą passę w meczach ligowych z MKS. Warto zauważyć, że dokładając sukces z poniedziałku, lubinianie nie zaznali w historii pojedynków w Lubinie – ani jednej porażki z MKS. Od 2015 roku jest to sześć kolejny zwycięstw z rzędu! Dodatkowo zespół trenera Fronckowiaka zrewanżował się będzinianom za porażkę z pierwszej rundy, w Sosnowcu, również po tie-breaku. Cuprum zbliżyło się też do MKS w ligowej tabeli na odległość jednego punktu. Gdyby sezon zakończył się w tym momencie, oba kluby spotkałyby się w rywalizacji o miejsce 11 w PlusLidze.

 

Mecz Cuprum z MKS trwał ponad dwie godziny (fot. Aneta Serafin)

Samo spotkanie miało w trzech pierwszych odsłonach bardzo wyrównany przebieg. Lubinianie początkowo szukali swojego odpowiedniego rytmu, co najlepiej obrazuje jedenaście własnych błędów, które gospodarze w premierowym secie oddali rywalowi (dla porównania, MKS popełnił trzy). Po obu stronach należy wyróżnić liderów punktowych: Kamil Maruszczyk w Cuprum (24 oczka, 3 asy serwisowe, 2 bloki, 42% w przyjęciu na 33 próby, 58% w ataku na 33) oraz Rafał Faryna dla MKS (31 punktów, 3 bloki, 53 ataki przy skuteczności 53%). Solidną zmianę po stronie gospodarzy dał Bartłomiej Lipiński, który od trzeciego seta grał już w podstawowym składzie. „Lipa” zdobył 17 punktów, dokładając jednego asa serwisowego, dwa bloki, 18 prób w przyjęciu (56% skuteczności) i 20 ataków ze skutecznością 70%. Nie sposób nie wyróżnić MVP spotkania, Jędrzeja Gruszczyńskiego. Nie do zdarcia, zarówno w przyjęciu (82% przy 22 próbach, tylko jeden błąd), jak i w obronie.

Trzeba oddać siatkarzom Cuprum, że walczyli o dobry wynik do samego końca. Termin spotkania (poniedziałek, g. 20:30) oraz sytuacja związana z coraz bardziej niepokojącymi sygnałami odnośnie koronawirusa, na pewno nie pomogły w zgromadzeniu solidnej frekwencji na trybunach. Mimo tego, tradycyjnie z Klubem Kibica Cuprum Lubin oraz przedstawicielami KK z Będzina, w hali RCS można było oglądać ciekawe widowisko. Dodatkowo warto odnotować obecność tzw. Ligi Hałasu, czyli wyzwania postawionego przez partnera PlusLigi, STS Polska. Ostatecznie, udało się wspólnie wykręcić wynik 103.9 dB.

Kolejne spotkanie siatkarze Cuprum Lubin rozegrają ponownie na swoim terenie. Tym razem rywalem będzie VERVA Warszawa ORLEN Paliwa. Spotkanie zaplanowano na wtorek, 17 marca, tradycyjnie (sic!) o godzinie 20:30. Wiele wskazuje na to, że mecz będzie rozegrany bez udziału publiczności, ze względu na sytuację dotyczącą koronawirusa. O decyzjach władz państwowych i samorządowych będziemy informować na bieżąco.

Cuprum Lubin – MKS Będzin 3:2 (26, -21, -23, 17, 8)

Cuprum: Maruszczyk (24), Ziobrowski (9), Dvoranen (3), Smoliński (9), Tavares (4), Sacharewicz (9), Gruszczyński (libero) oraz Lipiński (17), Gorzkiewicz, Domagała (8).

MKS: Gunia (3), Ratajczak (7), Pająk (1), Sobański (7), Faryna (31), Sossenheimer (7), Potera (libero) oraz J. Fornal (15), Buczek, Dryja.

MVP meczu: Jędrzej Gruszczyński

Fot. Aneta Serafin