W poniedziałkowym spotkaniu podjęliśmy u siebie GKS Katowice. Mecz 29. kolejki padł naszym łupem w trzech setach 3:0. Ze spokojem będziemy mogli podejść do ostatniego meczu fazy zasadniczej.
Premierowy set lepiej otworzyli goście z Katowic (0:3). Wojciech Ferens ze skrzydła i dwa punkty udało się odrobić (2:4). Kamil Kwasowski posłał asa serwisowego (8:9). Po punktowej zagrywce Pietraszko Miedziowi doprowadzili do remisu (15:15). A w decydującej fazie seta wyszliśmy na dwupunktowe prowadzenie (20:18). Skuteczny blok Pawła Pietraszko zakończył pierwszą partię (25:22).
Idąc za ciosem równie dobrze rozpoczęliśmy trzeci set spotkania (7:3). Ze środka Paweł Pietraszko i dokładaliśmy kolejne punkty (13:8). Lukas Vasina kończy atak, a następnie potrójny blok katowiczan daje im dwudziesty punkt (23:20). Nasze błędy i wysoka skuteczność zespołu z Katowic doprowadziła do nerwowej końcówki (23:23). Kajetan Kubicki asem serwisowym rozstrzygnął jednak losy seta numer dwa (25:23).
Od asa zaczyna także Jake Hanes (1:0). Wyrównana gra w trzeciej partii (12:12). Paweł Pietraszko dopisał trzy kolejne punkty z rzędu z pola serwisowego (16:12). Przewaga, którą budowaliśmy przez cały trzeci set wystarczyła, aby zwyciężyć w meczu, Wojtek Ferens zakończył spotkanie skutecznym atakiem i mogliśmy cieszyć się z bardzo cennych trzech punktów (25:19).
MVP: Paweł Pietraszko
KGHM Cuprum Lubin – GKS Katowice 3:0 (25:22, 25:23, 25:19)
Cuprum: Kwasowski (6), Granieczny (L), Ferens (12), Hanes (12), Pietraszko (13), Lipiński (7), Kubicki (4)
GKS: Waliński (2), Jarosz (13), Vasina (19), Krulicki (1), Usowicz (2), Mariański (L), Fenoszyn (1), Kvalen (3), Adamczyk (3)