Wiemy, że wszyscy kibice są niezmiernie ciekawi, jakie wrażenia z debiutu w kadrze ma Kamil Szymura. My także, więc naszego libero złapaliśmy już na lotnisku w podróży powrotnej. Zapraszamy na krótką rozmowę.
Jakie są Twoje wspomnienia z Kanady?
KAMIL SZYMURA: Bardzo mi się podobało! Ottawa jest ładnym i czystym miastem, a miejscowi ludzie byli dla nas bardzo mili. Pytali, skąd jesteśmy i w co gramy. Czy udało mi się coś zobaczyć? Jasne, pierwszego dnia od razu po przylocie mieliśmy trochę wolnego czasu, który wykorzystaliśmy na zwiedzanie. Wyszliśmy z chłopakami na mały spacerek, żeby zobaczyć okolicę.
Jaka atmosfera panowała w zespole złożonym z niemal samych debiutantów?
Nie będę ukrywać, że było całkiem śmiesznie. Atmosfera była luźna, wszyscy się dobrze dogadywali, nie było żadnych kłótni i problemów.
Prywatnie, jesteś zadowolony ze swojego debiutu?
Odkąd dowiedziałem się, że zaliczę debiut w seniorskiej reprezentacji Polski, odczuwałem lekki stres. A jak oceniam swój występ? Jestem z siebie bardzo zadowolony. Myślę, że pokazałem się z dobrej strony i to w przyszłości zaprocentuje.
A co powiesz o pracy z trenerem Ruskiem?
Zarówno w klubie jak i na kadrze z trenerem Pawłem bardzo dobrze mi się współpracuje.
Marzenie o grze w reprezentacji już zacząłeś spełniać. Jakie jest kolejne?
To prawda, marzenie o kadrze seniorów właśnie spełniam. Teraz trzeba dalej ciężko pracować, by spełnić kolejne o medalu olimpijskim. No i oczywiście o mistrzostwie świata!
Fot. Volleyball World