W meczu 15. kolejki rundy zasadniczej nasz zespół mierzył sie na wyjezdzie z AZSem Częstochowa. Po czterech setach zapisali na swoim koncie kolejne 3 ligowe punkty. Gratulujemy :)
Sobotnie spotkanie rozpoczeło się od skutecznego bloku lubinianie na Stanisławie Wawrzyńczyku, który wyszedł w tym meczu na parkiet w roli atakującego. Oba zespoły rozpoczęły ten mecz od zdecydowanej gry i chwilę później po rękach Marcina Możdżonka zaatakował Łukasz Polański. Wtedy jednak w polu serwisowym stanął Keith Pupart, którego techniczne zagrywki pozwoliły „miedziowym” objąć trzypunktowe prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej (5:8). Po powrocie na boisko podopieczni trenera Cretu utrzymywali prowadzenie dzięki dobrej postawie Mateusza Malinowskiego. Częstochowianie próbowali przebijać się przez wysoki, lubiński blok, jednak nie wystarczyło to do zmniejszenia przewagi gosci. Na drugą przerwę techniczną oba zespoły zeszły po dobrym ataku Wojtka Włodarczyka (12:16). Po wznowieniu gry siatkarze Cuprum utrzymywali wysoką skutecznosc w ataku. Gospodarze mieli problemy z przyjęciem trudnych zagrywek „miedziowych” i wyprowadzeniem skutecznej akcji. Lubinianie pierwszą szansę na zakończenie tej inauguracyjnej partii dostali po błędzie serwisowym Rafaela Redwitza (17:24). Wykorzystali ją chwilę później dzięki skutecznej akcji Mateusza Malinowskiego (18:25) i objęli prowadzenie w całym spotkaniu 1:0.
W drugiej partii na pozycji atakującego Stanisława Wawrzyńczyka zastąpił młody Bartłomiej Lipiński. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ odpowiedni rytm gry znaleźli lubinianie i to oni szybko wyszli na prowadzenie (1:5). Gospodarze odrobili kilka „oczek” straty, jednak to siatkarze trenera Cretu schodzili na pierwszą przerwę techniczną, prowadząc 8:6. Po wznowieniu gry „miedziowi” złapali wiatr w żagle i ponownie zaczęli powiększać różnicę punktową nad gospodarzami, m.in. dzięki dobrym zagraniom Marcina Możdżonka i Marcusa Böhme. Na drugą przerwę techniczną zeszli więc z 4 „oczkami” przewagi (12:16). Po powrocie na boisko błędy w ataku popełnili kolejno Włodarczyk i Pupart i o czas dla swojego zespołu poprosił Gheorghe Cretu (14:16). Konsultacja ze szkoleniowcem okazała się pomocna, ponieważ w dalszej częscie seta „miedziowi” grali bardzo skutecznie. Grzegorz Łomacz równo rozdzielał piłki pomiędzy poszczególnych zawodników, utrudniając skuteczną grę częstochowskim blokującym. Pierwszą szansę na zakończenie tej partii zapewnił siatkarzom Cuprum skuteczny atak Wojtka Włodarczyka (20:24). Gospodarzom udało się odrobić jeszcze jedno „oczko” po dobrej akcji Mateja Pataka (21:24), jednak chwilę później „kropkę nad i” postawił Marcin Możdżonka (21:25) i lubinianie objęli prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.
Trzecią partię spotkania lepiej rozpoczęli gospodarze. Po błędach Wojtka Włodarczyka i Mateusza Malinowskiego mieli już 3 „oczka” przewagi (6:3). Dzięki skutecznej akcji z szóstej strefy jeszcze zwiększyli różnicę punktową i prowadząc 8:4 zeszli na pierwszą przerwę techniczną. Po powrocie na boisko i kilku kolejnych akcja trener Cretu wprowadził na boisko Łukasza Kaczmarka, który zastąpił spisującego się trochę gorzej w tej partii Włodarczyka. Podopieczni Michała Bąkiewicza dobrze spisywali się w polu serwisowym i mocną zagrywką utrudniali lubinianom wyprowadzenie skutecznej akcji. Po dobrym ataku Rafała Szymury gospodarze zdobyli 16-ty punkt i zeszli na drugą przerwę techniczną, prowadząc 16:13. Po wznowieniu gry kilka skutecznych akcji zapisał na swoim koncie Matej Patak. Dodatkowo punktowym blokiem popisał się Łukasz Polański (22:17). Chwilę później po ataku ze srodka tego samego zawodnika częstochowianie mieli w górze pierwszą piłkę setową (24:19). Wykorzystali swoją szansę chwilę później, kończąc seta atakiem Rafała Szymury (25:20).
Początek czwartego seta to dalszy ciąg dobrej gry młodego Rafała Szymury. Lubinianie jednak grali równie skutecznie i oba zespoły walczyły punkt za punkt. Po skutecznej akcji Michała Szalachy częstochowianom udało sie zdobyć nieznaczną przewagę na pierwszej przerwie technicznej (8:7). Po wznowieniu gry nadal trwała wyrównana walka. Oba zespoły dobre akcje przeplatały z prostymi błędami czy to w ataku, czy w polu serwisowym (12:12). Wtedy dwoma punktowymi blokami popisał się Marcin Możdzonek. Chwilę później kolejny punkt dołożył ze skrzydła Wojtek Włodarczyk i „miedziowi” na drugiej przerwie technicznej prowadzili trzema „oczkami” (13:16). Wypracowanej przewagi nie dali sobie odebrać także w dalszej częsci seta, zwiększając ją nawet do szesciu punktów (17:23). Pierwszą szansę na zakończenie tego seta i całego spotkania zapewnił „miedziowym” Mateusz Malinowski (19:24). Gospodarze obronili pierwszą piłkę meczową po punktowym bloku Rafaela Redwitza (20:24). Lubinianie jednak już nie dali sobie odebrać zwycięstwa i czwartego seta oraz cały mecz zakonczy atak Wojtka Włodarczyka (20:25).
MVP spotkania został Grzegorz Łomacz
Cuprum Lubin – AZS Częstochowa 3:1
(25:18, 25:21, 20:25, 25:20)
Składy zespołów:
AZS Częstochowa: Łukasz Polański (5), Stanisław Wawrzyńczyk (2), Rafael Redwitz (3), Bartosz Buniak (3), Rafał Szymura (21), Matej Patak (18), Adrian Stańczak (libero) oraz Tomasz Kowalski, Bartłomiej Lipiński (9), Michał Szalacha (6), Kamil Szymura (libero)
Cuprum Lubin: Mateusz Malinowski (19), Keith Pupart (16), Wojciech Włodarczyk (13), Marcus Böhme (13), Marcin Możdżonek (11), Grzegorz Łomacz, Paweł Rusek (libero) oraz Maciej Gorzkiewicz, Łukasz Kaczmarek (4)
fot. Adrian Sawko