Podział punktów w Kielcach

AKTUALNOŚCI

W kolejnym meczu rundy zasadniczej PlusLigi przeciwnikiem naszych siatkarzy na wyjeździe był Effector Kielce. Niestety po pięciosetowej walce górą byli gospodarze, którzy zgarnęli dwa punkty.

Początek inauguracyjnej partii należał do siatkarzy Cuprum, którzy szybko objęli prowadzenie (2:5). Dzięki dobrej grze Wojtka Włodarczyka na pierwszej przerwie technicznej ich przewaga wynosiła już cztery „oczka” (4:8). Po wznowieniu gry „miedziowi” złapali wiatr w żagle i do zdobywania kolejnych punktów włączyli się także Keith Pupart i Mateusz Malinowski. Dzięki temu podopieczni trenera Cretu utrzymywali punktowy dystans do rywala również na drugiej przerwie technicznej (11:16). Po powrocie na boisko do gry po stronie Effectora włączył się Sławomir Jungiewicz. Nie pomagało to jednak na bardzo dobrą postawę „miedziowych”, którzy w końcówce seta prowadzili już 22:16. Wtedy gospodarze wyprowadzili kilka skutecznych akcji, odrabiając kilka „oczek”. Pierwszą szansę na zakończenie partii siatkarze Cuprum dostali po udanych ataku Keitha Puparta (18:24). Drużyna Effectora próbowała jeszcze walczyć. Dobrym atakiem popisał się Andreas Takvam. Chwilę później asa serwisowego dołożył Michał Kędzierski (20:24). Lubinianom udało się jednak postawić przysłowiową kropkę nad „i” dzięki skutecznej akcji Mateusza Malinowskiego, który atakiem ze skrzydła zakończył tę partię (20:25).

Początek drugiego seta był podobny do inauguracyjnej partii. Lubinianie szybko wyszli na prowadzenie dzięki atakom i skutecznemu blokowi Wojtka Włodarczyka (3:5). Po akcji ze środka w wykonaniu Marcina Możdżonka „miedziowi” zdobyli ósmy punkt i obie ekipy zeszły na pierwszą przerwę techniczną (6:8). Po wznowieniu gry do zdobywania punktów po stronie Cuprum włączył się ponownie Mateusz Malinowski. Jego swobodne ataki pozwoliły siatkarzom trenera Cretu na zwiększenie prowadzenia. Po skutecznym bloku Wojtka Włodarczyka lubinianie prowadzili pięcioma „oczkami” na drugiej przerwie technicznej (13:16). Po powrocie na boisko siatkarze Effectora próbowali odrabiać straty. Ich konsekwentna gra oraz dobra postawa Sławomira Jungiewicza i Sławomira Stolca pozwoliła im doprowadzić do remisu w końcówce tej partii (22:22). Lubinianom zdarzyło się wtedy kilka błędów, które dobrze wykorzystali gospodarze, którzy mieli już w górze dwie piłki setowej. Ostatecznie jednak szansę na zakończenie partii dał „miedziowym” skuteczny blok Marcina Możdżonka (25:26). Seta zakończył z kolei as serwisowy Łukasza Kaczmarka (25:27) i lubinianie objęli prowadzenie 2:0 w całym meczu.

Lubianie niesieni zwycięstwem w trudnej końcówce drugiej partii dobrze rozpoczęli również trzeciego seta, szybko wychodząc na prowadzenie. Na pierwszej przerwie technicznej ekipa trenera Cretu miała dwa „oczka” przewagi (6:8). Po wznowieniu gry dobrze po stronie „miedziowych” spisywał się Łukasz Kaczmarek. Siatkarze Effectora popełniali natomiast kolejne błędy. Po jednym z nich obie ekipy zeszły na drugą przerwę techniczną przy prowadzeniu Cuprum 16:12. Gospodarze jednak nadal się nie poddawali, a coraz lepiej spisywał się na skrzydle Sławomir Jungiewicz. Głównie dzięki jego postawie Effectorowi udało się doprowadzić do remisu po 19. Lubinianom jednak udało się ponownie wyjść na prowadzenie. Pierwszą szansę na zakończenie tego seta i całego meczu dostali po ataku Marcusa Böhme (21:24). Wtedy skutecznym atakiem popisał się Andreas Takvam (22:24). W kolejnej akcji lubinianie już cieszyli się ze zwycięstwa w całym spotkaniu, jednak o challenge poprosił trener Daszkiewicz. Chwilę później okazało się, że miał rację i zagrywka Sławomira Stolca była punktowa i kielczanie doprowadzili do remisu (24:24). Po tej sytuacji w szeregi Cuprum wkradło się trochę nerwowości ostatecznie chwilę później po dobrym ataku i skutecznym bloku Sławomira Jungiewicza to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa w tej partii (28:26).

Zwycięstwo w trzeciej odsłonie spotkania dodało kielczanom animuszu i dobrze rozpoczęli czwartą partię, wychodząc szybko na prowadzenie (5:3). Dobrze spisujący się Marcin Komenda pozwolił gospodarzom utrzymać prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej (8:7). Po wznowieniu gry lubinianie odrobili straty i zaczęła się walka punkt za punkt. Grzegorz Łomacz rozdzieliła umiejętnie piłki pomiędzy wszystkich swoich siatkarzy. Po stronie kielczan brylował z kolei Sławomir Jungiewicz. Błąd w polu zagrywki Mateusza Malinowskiego dał gospodarzom nieznaczne prowadzenie również na drugiej przerwie technicznej (16:15). Zapowiadała się więc bardzo emocjonująca końcówka. Po udanym ataku Wojtka Włodarczyka na tablicy mieliśmy kolejny remis (20:20). Wtedy kielczanie złapali wiatr w żagle. Dwa kolejne bloki Michała Kędzierskiego i Marcina Komendy dały gospodarzom piłkę setową (24:20). Lubinianie próbowali się jeszcze bronić, jednak chwilę później partię zakończył świetnie grający Sławomir Jungiewicz (25:21). Tym samym siatkarze Effectora wyrównali stan spotkania na 2:2 i o zwycięstwie musiał zadecydować tie-break.

Decydująca partia rozpoczęła się od wyrównanej walki obu zespołów. Ósmy punkt jako pierwszy zdobyli gospodarze po dobrym ataku Sławomira Stolca (8:7) i to oni prowadzili w całym secie przy zmianie stron. Po wznowieniu gry oba zespoły nadal walczyły punkt za punkt. Po stronie lubinian punktowali po kolei Wojtek Włodarczyk, Marcin Możdżonek i Dawid Gunia. Ekipa Effectora nie dawała jednak za wygraną i w decydującej części seta na tablicy wyników mielismy remis 14:14. O zwycięstwie w całym spotkaniu miała więc zadecydować walka na przewagi. Pierwszą piłkę meczową po udanym ataku Sławomira Jungiewicza mieli w górze kielczanie. Udało im się ją wykorzystać od razu na skutek błędu Keith Puparta. Gospodarze wygrali więc tie-breaka 16:14 i całe spotkanie 3:2.

MVP spotkania został wybrany Marcin Komenda

Cuprum Lubin – Effector Kielce 2:3
(25:20, 27:25, 26:28, 21:25, 14:16)

Składy zespołów:
Cuprum Lubin:
Marcin Możdzonek (11), Keith Pupart (17), Mateusz Malinowski (19), Wojciech Włodarczyk (23), Grzegorz Łomacz (1), Marcus Böhme (7), Pawel Rusek (libero) oraz Robert Täht, Łukasz Kaczmarek (5), Maciej Gorzkiewicz, Szymon Romać (1), Dawid Gunia (1)
Effector Kielce: Sławomir Stolc (23), Sławomir Jungiewicz (36), Andreas Takvam (11), Michał Kędzierski (4), Igor Vitiuk (3), Jędrzej Maćkowiak (3), Damian Sobczak (libero) oraz Szymon Biniek (libero), Marcin Komenda (6), Adrian Buchowski