W 6. Kolejce Plus Ligi wygrywamy 3:2 z PSG Stal Nysa na wyjeździe. To pierwsze zwycięstwo na wyjeździe Cuprum Stilon Gorzów, a czwarte w sezonie Plus Ligi
Po wyrównanym początku pierwszego seta, obie drużyny walczyły punkt za punktem, ale szybko stało się jasne, że to gospodarze z Nysy zaczynają przejmować kontrolę nad grą. Dzięki skutecznej organizacji w obronie i precyzyjnym rozegraniom, Nysianie zaczęli budować kilkupunktową przewagę nad Cuprum Stilon Gorzów. Gorzowianie nie poddawali się, próbując zniwelować różnicę i odrobić straty, ale kluczową rolę w tej fazie meczu odegrał blok drużyny z Nysy. Zawodnicy gospodarzy znakomicie czytali grę rywali, wielokrotnie zatrzymując ich ataki na siatce. To właśnie blok, a nie sama siła ofensywy, okazał się decydującym elementem, który przeważył szalę zwycięstwa na korzyść Nysian. Mimo wysiłków gości, gospodarze przed własną publicznością utrzymali przewagę i zakończyli pierwszy set wynikiem 25:19.
Drugi set rozpoczął się od mocnego uderzenia Cuprum Stilon Gorzów, które od pierwszych piłek przejęło inicjatywę na boisku. Po nieco nerwowym początku w pierwszym secie, tym razem gorzowianie pokazali zdecydowaną poprawę w grze, eliminując wcześniejsze błędy i odzyskując swój rytm. Zawodnicy Andrzeja Kowala znakomicie wykorzystywali swoje okazje, zarówno w ataku, jak i na zagrywce, skutecznie utrudniając gospodarzom grę. Zespół z Nysy, choć próbował gonić wynik i zniwelować kilkupunktową przewagę rywali, nie potrafił znaleźć skutecznego sposobu na zespół Stilonu. Gorzowianie, grając pewnie i konsekwentnie, kontrolowali przebieg seta, utrzymując bezpieczny dystans punktowy. Ostatecznie Cuprum Stilon Gorzów wygrało drugiego seta pewnym wynikiem 14:25, wyrównując stan meczu.
Trzeci set od początku przebiegał w wyrównanej walce, z obu stron padały punkt za punktem. Zarówno Cuprum Stilon Gorzów, jak i gospodarze z Nysy walczyli zaciekle o każdą piłkę. W środkowej części seta to jednak zespół z Nysy przejął inicjatywę, budując kilkupunktową przewagę nad drużyną gości. Gorzowianie starali się odrobić straty, jednak ich wysiłki nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Końcówka należała do zawodników prowadzonych przez Daniela Plińskiego, którzy wygrali trzeci set 25:22, obejmując prowadzenie w meczu 2:1.
Przedostatni set meczu od samego początku toczył się w wyrównanym tempie, z minimalną przewagą po stronie zawodników PSG Stal Nysa. Gospodarze starali się odskoczyć na kilka punktów, jednak drużyna Cuprum Stilon Gorzów konsekwentnie trzymała się blisko, nie pozwalając rywalom na zbudowanie większej przewagi. Oba zespoły wymieniały się punktami, a napięcie na parkiecie rosło z każdą akcją. Gdy wynik zbliżył się do stanu 21:21, sytuacja stała się jeszcze bardziej zacięta, a każda kolejna piłka mogła zadecydować o losach seta. To właśnie w tym momencie gorzowianie pokazali hart ducha i determinację, wychodząc na prowadzenie w kluczowych wymianach. Skuteczne ataki oraz dobra gra w obronie pozwoliły Cuprum Stilon Gorzów utrzymać przewagę i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Goście, walcząc o pozostanie w meczu, zdołali wygrać czwarty set wynikiem 23:25, doprowadzając tym samym Tie-breaka 2:2 i przedłużając rywalizację.
Ostatni set dostarczył kibicom ogromnych emocji, gdy obie drużyny walczyły punkt za punktem, nie ustępując sobie na krok. Zarówno gospodarze, jak i goście dawali z siebie wszystko, a atmosfera na boisku była napięta do samego końca. Gospodarze z PSG Stal Nysa byli bardzo blisko zwycięstwa, ale to Cuprum Stilon Gorzów w decydujących momentach zachował zimną krew. Dzięki skutecznym atakom i solidnej obronie, gorzowianie wypracowali lekką, lecz kluczową przewagę punktową, którą utrzymali do końca. Set zakończył się wynikiem 12:15 na korzyść naszej drużyny, co pozwoliło nam zwyciężyć cały mecz 2:3. To było niezwykle cenne wyjazdowe zwycięstwo, które pokazuje naszą determinację.
MVP meczu został zasłużenie wybrany nasz zawodnik, Robert Täht.
Przed nami kolejne wyzwanie – już we wtorek o godzinie 17:30 zmierzymy się również na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Jesteśmy gotowi na walkę o kolejne punkty!