1. Jaką ocenę wystawiłby Pan swojemu zespołowi za mecz z AZS-em Poznań?
Wystawiłbym ocenę dobrą. Graliśmy skutecznie w ataku z wysokich piłek, mieliśmy sporo obron, z czego rodziły się punktowe kontry. W końcu zawiązaliśmy akcje na środku siatki, dobrze funkcjonował atak z szóstej strefy. Ocenę na pewno zaniża przegrany pierwszy set, ale chwała chłopakom, że ostatecznie trzy punkty zostały w Lubinie.
2. Byliśmy zespołem lepszym od akademików, jednak nie ustrzegliśmy się błędów?
Dokładnie. W dużej mierze nasze błędy wynikały z dobrej gry Akademików. Szczególnie w pierwszym secie, gdzie rywal grał mądrze, skutecznie, a przy tym ryzykownie w elemencie zagrywki. Ponadto trzeba też wspomnieć, że przegraliśmy trzy ostatnie spotkania u siebie i na pewno weszliśmy w mecz dość nerwowo. Wygraliśmy dopiero drugi raz u siebie za trzy punkty.
3. Antosik i Kozar w miejsce wydawałoby się podstawowych zawodników?
Każdy zawodnik jest częścią tego zespołu i każdy ma wpływ na wyniki zespołu. Uczono mnie zawsze, że wygrywa drużyna natomiast przegrywają jednostki. Anton i Koza dali impuls drużynie do lepszej gry i cieszę się że ich mam, ale wierzę, że mogą grać jeszcze lepiej.
4. Najbliższym przeciwnikiem jest Będzin, jaki to zespół?
Zespól z Będzina to bardzo mocny rywal. Posiadający wielu nietuzinkowych graczy. Mocni atakujący, środkowi o bardzo dobrych warunkach fizycznych, zróżnicowani przyjmujący. Drużyna solidna, doświadczona, grająca szybko na skrzydłach.