Choć obu ekipom przyświeca inny cel to na parkiecie na pewno możemy spodziewać się solidnej walki. Cuprum Lubin 23 marca o godzinie 14.45 podejmie w Aluron Virtu Zawiercie. Zespół, przeciwko któremu „Miedziowi” mają co udowadniać.
W Zawierciu ekipa Marcelo Fronckowiaka musiała uznać wyższość rywali, ale należy podkreślić, iż był to mecz tylko kilku błędów własnych w ataku, a najlepiej punktującymi zawodnikami byli Jakub Ziobrowski i Masahiro Yanagida, którzy indywidualnie zdobyli po 24 punkty. W Zawierciu „Miedziowi” przegrali 3:1, ale tym razem ekipa Marcelo Fronckowiaka ma mocne postanowienie poprawy i kontynuacji wspaniałej gry z meczu przeciwko Resovii.
– Na pewno będziemy się starać by każdy z tych elementów funkcjonował jak najlepiej, ostatni mecz z Zawierciem był bardzo zacięty, dlatego mam nadzieję, że w rewanżu na swojej hali się odgryziemy – podkreśla Jakub Ziobrowski, atakujący Cuprum Lubin.
Zawiercie wciąż walczy o 4. miejsce na koniec rozgrywek. Przed nimi w ligowej tabeli Czarni Radom, którzy maja o dwa punkty więcej niż ekipa Marka Lebedewa. Jasne jest, że „Jurajscy Rycerze” zrobią wszystko, aby wywieźć komplet punktów z Hali RCS. „Miedziowi” na pewno skutecznie im w tym przeszkodzą.
Autor: Mariusz Babicz