Niedziela będzie dla nas – mówił po sobotnim meczu jeden z kibiców Cuprum Mundo Lubin. No i była !
Po sobotnim meczu wygrana w drugim półfinale była niezwykle ważna w kontekście kolejnych spotkań w hali w Wyszkowie. No i nasi siatkarze stanęli na wysokości zadania. Emocję sięgnęły zenitu już w końcówce partii otwarcia. Przy stanie 22:22 w dwóch kolejnych akcjach Camper zablokował Kordysza i Kadziewicza. Miedziowi nie tylko doprowadzili do remisu, ale wygrali seta 26:24. Najpierw asa posłał Peter Kasper, a po autowym ataku gości zdobyliśmy zwycięski punkt.
Z piłki na piłkę rozkręcał się nasz kapitan Maciej Kordysz. Drugi set to jego prawdziwy popis. W ataku szaleli Łapszyński i Romać. Drugą partię wygraliśmy do 17. W trzecim secie również udźwignęliśmy presję zwyciężając 25:22. MVP spotkania wybrano Łukasza Łapszyńskiego. – Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Wiadomo, wczoraj przegraliśmy 2:3 i dziś już nie mogliśmy sobie pozwolić na przegraną, bo ze stanem 0:2 ciężko byłoby jechać do Wyszkowa. Zmobilizowaliśmy się, przespaliśmy się z tym wczorajszym meczem i dziś było już o wiele lepiej – podsumował „Łapa” .
Po sobotnim meczu kapitan CM Lubin Maciej Kordysz zapewniał wręcz, że jego drużyna doprowadzi w niedzielę stan rywalizacji do remisu. I tak też się stało. – Cieszę się, że udało się spełnić obietnicę. Wierzę, że to my będziemy w tym finale. Srebro i brąz w swojej kolekcji już mam – teraz w grę wchodzi jedynie złoto. I wierzę w to, że tak będzie – powiedział M. Kordysz.
Już w piątek, 11 kwietnia, trzeci półfinał – tym razem oczywiście w hali w Wyszkowie. – Liczyliśmy, że wygramy oba pojedynki u siebie, ale niestety nie udało się. Teraz jedziemy do Wyszkowa i jeden mecz musimy wygrać, może uda się dwa, to już byłoby idealnie. Ale Wyszków to ciężki teren. Chłopcy są jednak na fali wznoszącej i jestem dobrej myśli – powiedział wiceprezes CM Lubin Tomasz Tycel.