O komentarz po wczorajszym meczu z Jastrzębskim Węglem poprosiliśmy dwóch zawodników: naszego środkowego Pawła Pietraszkę i MVP spotkania – przyjmującego gości Rafała Szymurę. Zapraszamy do lektury!
Rafał Szymura, przyjmujący JW:
Myślę, że z Cuprum Lubin zawsze ciężko się gra. Nie było to łatwe spotkanie, mecz dostarczył kibicom wielu emocji, ale najważniejsze, że wygraliśmy za trzy punkty.
Pierwszy set był dla nas na przetarcie. Musieliśmy wejść w mecz, zwłaszcza, że wczoraj nie trenowaliśmy. Druga partia była pod naszą pełną kontrolą, dobrze zagrywaliśmy i mieliśmy skuteczny side-out. W trzecim secie rywale nie mieli nic do stracenia, więc zaczęli mocno zagrywać, a my mieliśmy swoje problemy w przyjęciu. Ważne, że wytrzymaliśmy tę końcówkę na przewagi i wychodzimy zwycięsko ze spotkania. W tym secie kluczowe były błędy, popełniliśmy ich trochę mniej niż przeciwnik.
Podczas gry nie myślę o tym, że Kamil jest po drugiej stronie. Dziś chciałem ukłuć go zagrywką, ale mi się nie udało. To miłe uczucie, że młodszy brat też gra w siatkówkę i możemy spotykać się na siatkarskim boisku.
Paweł Pietraszko:
Walka była wyrównana. Szkoda tych dwóch końcówek, które przegraliśmy własnymi błędami. Staraliśmy się trzymać jastrzębian z dala od siatki, bo jak mieli dobre przyjęcie, rozprowadzali nas i trudno było blokować. Próbowaliśmy więc mocno zagrywać, przez co popełnialiśmy trochę więcej błędów, spowodowanych po prostu ryzykiem w polu serwisowym.