Cuprum pokonuje niepokonanych

AKTUALNOŚCI

W ostatnią środę Cuprum Lubin mierzył się w Gdańsku z tamtejszą ekipą LOTOSu Trefla. Do środy, po rozegraniu 8. kolejek rundy zasadniczej PlusLigi podopieczni Andrei Anastasiego nosili miano niepokonanych. Siatkarze z Lubina sprawili więc i sobie, i gospodarzom niespodziankę, stawiając bardzo ciężkie warunki i ostatecznie, wygrywając spotkanie w trzech setach.

Na początku spotkania toczyła się wyrównana walka. Oba zespoły próbowały odnaleźć swój rytm gry. Do stanu 9:9 zgromadzeni kibice mogli obserwować grę punkt za punkt. Potem rozpoczęła się dobra gra Cuprum. Najpierw Dmytro Pashytskyy zablokował Bartosza Gawryszewskiego. Następnie swoje „oczko” dołożył ze skrzydła Marcel Gromadowski. Kiedy na zagrywce pojawił się Ivan Borovnjak przewaga podopiecznych Gianniego Cretu jeszcze się zwiększyła i na drugiej przerwie technicznej prowadzili już 16:10. Gospodarze próbowali jeszcze odbudować stan punktowy w tym secie po kilku udanych atakach Sebastiana Schwarza, jednak lubinianie utrzymywali wysoki poziom. Seta zakończyło skuteczne zbicie Ivana Borovnjaka i Cuprum wygrało tę partię 25:16.

Goście bardzo dobrze rozpoczęli również drugą partię. Skuteczna gra Gromadowskiego i Pashytskyy’ego oraz słabe przyjęcie zawodników LOTOSu pozwoliło siatkarzom Cuprum na zdobycie prowadzenia już na początku seta (6:2). Gospodarze jednak poderwali się do walki. Skuteczna gra Murphy’ego Troya oraz Wojciecha Grzyba a także dobra postawa Mateusza Miki w polu zagrywki pozwoliły im na wyrównanie stanu drugiej partii (11:11). Środkowi Cuprum byli jednak tego dnia w bardzo dobrej dyspozycji i ich skuteczna gra na siatce oraz udane ataki środkowych pozwoliły podopiecznym Gianniego Cretu na osiągnięcie prowadzenia na drugiej przerwie technicznej (16:12). Pod koniec tej partii gdańszczanie ponownie wyprowadzili kilka skutecznych akcji i zgromadzeni kibice byli świadkami bardzo wyrównanej końcówki. Mimo doprowadzenia do jednopunktowej różnicy (21:22) błędy w ataku Murphy’ego Troya pozwoliły lubinianom wygrać również tę partię 25:22 oraz objąć prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.

Trzecia partia rozpoczęła się podobnie jak poprzednia. Goście nie zwalniali ręki w ataku oraz grali skutecznie na siatce. Gospodarze natomiast nie mogli odnaleźć stabilności w przyjęciu, a ich skrzydłowi popełniali sporo błędów. Po bloku na Bartoszu Gawryszewskim Cuprum prowadziło na pierwszej przerwie technicznej 8:5. Podopieczni Gianniego Cretu w dalszej części seta również utrzymywali bezpieczną przewagę, nie ułatwiając gry gdańszczanom. Po błędzie w ataku Wojciecha Grzyba przewaga gości na drugiej przerwie technicznej wynosiła już 4 „oczka” (16:12). Trener Anastasi wprowadzał zmiany i dał szanse gry właściwie wszystkim swoim zawodnikom, jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Gdańszczanie nadal popełniali błędy. Siatkarze Cuprum natomiast grali dobrze nie tylko w ataku, ale również w polu serwisowym. Po asie Łukasza Kadziewicza zwiększyli prowadzenie do pięciu punktów (20:15). Mimo kolejnych prób LOTOSu utrzymali je do końca spotkanie, które zakończył skuteczny atak Jeroena Trommel (25:20).

MVP spotkania został: Marcel Gromadowski

Cuprum Lubin – Lotos Trefl Gdańsk 3:0
(25:16, 25:22, 25:20)

Składy zespołów:
Cuprum Lubin: Ivan Borovnjak (10), Jeroen Trommel (8), Dmytro Pashytskyy (10), Marcel Gromadowski (15), Łukasz Kadziewicz (8), Grzegorz Łomacz (1), Paweł Rusek (libero) oraz Adam Michalski
LOTOS Trefl Gdańsk: Wojciech Grzyb (7), Marco Falaschi (1), Sebastian Schwarz (10), Bartosz Gawryszewski (2), Murphy Troy (18), Mateusz Mika (5), Piotr Gacek (libero) oraz Przemysła Stępień, Damian Schulz, Artur Ratajczak (1), Sławomir Stolc (2) i Mateusz Czunkiewicz