Na zakończenie 7. kolejki zmierzyliśmy się z Aluron Wartą CMC Zawiercie. Mimo wyniku 0:3 dla gości, w meczu nie brakowało zwrotów akcji i walki po obu stronach siatki.
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęło się dla naszej drużyny (4:0). Czteropunktowa przewaga utrzymywała się do stanu (10:6). Po czasie, który wziął trener Michał Winiarski zawiercianie zdobywali coraz więcej punktów, za sprawą skutecznych ataków Mateusza Bieńka. Wciąż staraliśmy się trzymać dobrą grę, ale decydująca okazała się seria od (19:20) do (19:24), ostatni atak należał do Bartosza Kwolka (20:25) i to goście zeszli z boiska prowadząc 0:1.
Druga partia przyniosła wiele emocji. Początek tego seta to zdecydowana dominacji Jurajskich Rycerzy, podczas gdy my mieliśmy swoje problemy ze skończeniem ataku (1:10). Z czasem nasi zawodnicy zaczęli wracać do gry i odrabiać straty. Asa zaserwował Kajetan Kubicki (5:12), a w ataku pojawił się Jake Hanes. Udało się nam doprowadzić do remisu, a nawet mieliśmy piłkę setową. Mimo walki to zespół Aluronu po grze na przewagi dopisał drugi set na swoje konto (24:26)
Trzecia odsłona meczu znów zaczęła się lepiej dla Miedziowych (7:4). Jednak przyjezdni nie zamierzali stracić swojej szansy na zakończenie tego spotkania w trzech setach i już za chwilę mieliśmy remis (9:9), a zawiercianie zaczęli budować przewagę (16:18). Mecz zakończył Clevenot w polu zagrywki, serwując asa (21:25).
MVP: Miguel Tavares Rodrigues
KGHM Cuprum Lubin – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (20:25, 24:26, 21:25)
Cuprum: Strulak (6), Kwasowski (2), Granieczny (L), Ferens (12), Gerlinski (1), Lorenc (3), Pietraszko (5), Hanes (8), Berger (7), Kubicki (2)
Aluron: Tavares (1), Butryn (14), Kwolek (11), Clevenot (12), Zniszczoł (9), Bieniek (9), Perry (L)