Piąte miejsce nie dla Cuprum

AKTUALNOŚCI

Siatkarze Cuprum Lubin pojechali do Kędzierzyna-Koźla z dużymi nadziejami na odwrócenie rywalizacji i pozostanie w walce o piąte miejsce w lidze. Ta sztuka ostatecznie nie udała się podopiecznym trenera Cretu, którzy musieli uznać wyższość miejscowej ZAKSY. Tym samym „miedziowym” pozostała walka o siódmą lokatę w sezonie 2014/2015.

Początek meczu w hali Azoty był mocno wyrównany. Dość szybko jednak kilka dobrych zagrań Szymona Romacia i Ivana Borovnjaka dało gościom szansę na zbudowanie przewagi. Na pierwszej przerwie technicznej to właśnie podopieczni trenera Cretu prowadzili 4 „oczkami” (4:8). Po wznowieniu gry siatkarze ZAKSY zaczęli odrabiać starty i dzięki skutecznej postawie Kaya van Dijka i Jurija Gladyra udało im się w pewnym momencie doprowadzić do remisu. „Miedziowi” jednak nie dawali za wygraną i odbudowali dwupunktową przewagę przed drugą przerwą techniczną (14:16). Po powrocie na boisko siatkarze Sebastiana Świderskiego ponownie doprowadzili do wyrównania. Kilka błędów własnych lubinian oraz dobra postawa Dicka Kooya dały ZAKSIE prowadzenie. Seta zakończył as serwisowy Jurija Gladyra, dzięki któremu to gospodarze wygrali 25:21.

Drugą partię z wysokiego C rozpoczęli siatkarze z Kędzierzyna-Koźla, którzy dzięki dobrej postawie w polu serwisowym i skutecznej grze młodego Krzysztofa Rejno zdobyli pięć pierwszych punktów w tym secie. Wtedy do walki włączyli się lubinianie, wśród których wyróżniał się Dmytro Pashytskyy. Mimo to, na pierwszej przerwie technicznej gospodarze utrzymywali zdobytą na początku partii przewagę (8:3). Po wznowieniu gry ręki nie zwalniali grający w szeregach ZAKSY Holendrzy, tj. Kay van Dijk i Dick Kooy. Wspomagani przez pozostałych zawodników nie ułatwiali lubinianom powrotu do gry. Siatkarze trenera Cretu robili, co mogli, ale kolejne błędy nie pozwalały im na odrobienie strat. Na drugiej przerwie technicznej przewaga ZAKSY wynosiła już 6 „oczek” (16:10). Po powrocie na boisko asem serwisowym popisał się Paweł Zagumny. ZAKSA grała równo, ambitnie i już przy stanie 24:17 dostała szansę na zakończenie tej partii. „Miedziowi” jednak nie poddawali się i zdołali odrobić kilka straconych punktów. Do wygrania seta niestety to nie wystarczyło i to ZAKSA zwyciężyła 25:19, obejmując tym samym prowadzenie 2:0 w całym meczu.

Trzecia partia rozpoczęła się ponownie od prowadzenia gospodarzy. Tym razem jednak lubiński zespół szybciej włączył się do gry, w czym zasługa, m.in. Łukasza Łapszyńskiego, który na boisku zastąpił Ivana Borovnjaka. Przed pierwszą przerwą techniczną toczyła się więc wyrównana walka. Lekką przewagę przed przerwą zdobyli gospodarze (8:7). Po wznowieniu gry lubinianie popisali się kilkoma efektownymi zagraniami, w tym blokiem i asem serwisowym w wykonaniu Szymona Romacia. Nie ułatwiło im to jednak zdobycia przewagi i dzięki dobrej postawie Lucasa Loha i Kaya van Dijka gospodarze prowadzili również na drugiej przerwie technicznej (16:13). Po powrocie na boisko „miedziowi” próbowali odrabiać straty po ambitnych akcjach Jeroena Trommela. Nie zdało się to jednak na wiele, ponieważ po stronie ZAKSY dobrymi akcjami odpowiadał Krzysztof Rejno oraz van Dijk. Trzeciego i ostatniego seta tego spotkania ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała 25:20, pozostając tym samym w walce o piąte miejsce w lidze, o które konkurować będzie z Transferem Bydgoszcz. Lubinianie natomiast w pojedynku o siódmą lokatę zmierzą się z AZSem Politechniką Warszawską.

MVP spotkania został Paweł Zatorski

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Lubin 3:0
(25:21, 25:19, 25:20)

Składy zespołów:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Krzysztof Rejno (9), Paweł Zagumny (1), Lucas Loh (8), Jurij Gladyr (10), Dick Kooy (7), Kay van Dijk (11), Paweł Zatorski (libero) oraz Michał Ruciak, Nimir Abdel-Aziz (3), Dominik Witczak (3) oraz Krzysztof Zapłacki (2)
Cuprum Lubin: Ivan Borovnjak (1), Jeroen Trommel (3), Adam Michalski (3), Dmytro Pashytskyy (7), Grzegorz Łomacz, Szymon Romać (20), Paweł Rusek (libero), Łukasz Łapszyński (4) oraz Maciej Gorzkiewicz