Pokonujemy 3:1 Asseco Resovię Rzeszów!

AKTUALNOŚCI, MECZE

Komplet punktów w starciu z Asseco Resovią stał się faktem! W środowe popołudnie pokonaliśmy rzeszowian w czterech setach 3:1 (25:21, 21:25, 25:23, 25:23) w ramach zaległej 8. kolejki rozgrywek PlusLigi. Tym samym odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo na własnym terenie i zgarnęliśmy komplet bardzo cennych punktów! 

Szczelny blok Przemysława Smolińskiego widowiskowo rozpoczął spotkanie. Z dobrej strony pokazał się Nikolay Penchev, który kończył ataki ze skrzydeł (4:2). Resovia szybko zrównała i walka toczyła się punkt za punkt aż do momentu 11:11. Wtedy to na siatce w bloku popisał się Ronald Jimenez, a nasza przewaga wzrosła do trzech oczek. Dobra asekuracja po stronie Asseco pozwoliła im wyrównać wynik, lecz nie przejąć kontrolę na boisku. Im bliżej końca seta, tym bardziej nasza ekipa się rozkręcała. Miguel Tavares asekurował bardzo trudne piłki, co pozwoliło kończyć ataki z kontr. Czapa kapitana zakończyła seta na naszą korzyść.

Po przerwie walka była dużo bardziej zacięta niż w poprzedniej partii. Zdobywaliśmy punkty na zmianę i nikt nie potrafił wyjść na większe niż dwupunktowe prowadzenie. Przełom nastąpił dopiero przy wyniku 17:19, gdy trzy oczka przewagi wypracowali sobie rywale z rzeszowskiej ekipy. Prowadzenia nie oddali do samego końca.

W trzeciego seta weszliśmy skutecznym atakiem ze środka. Kolejne minuty po raz kolejny pokazały dobrą grę po obu stronach siatki, przez co wynik wahał się przez większość czasu w granicach remisu. W naszej drużynie najskuteczniejsi byli Jimenez i Penchev, natomiast wśród przeciwników punktował Klemen Cebulj. Końcówka należała jednak do Wojciecha Ferensa, który skończył dwa kontrataki i dał naszemu zespołowi prowadzenie. Radził sobie świetnie, a zwycięstwo było coraz bliżej. Seta  zakończył jednak Jimenez.

Ostatnia odsłona wyglądała dokładnie tak samo jak poprzednie. Wyrównany początek i ciągły remis (9:9). Na prowadzenie wysunęły nas dwa asy serwisowe, pierwszy Tavaresa, a kilka chwil później w ślady kapitana poszedł Wojciech Ferens. To właśnie nasz zespół nadawał ton grze i wciąż był nieco z przodu przed rzeszowianami. Ci jednak zapalczywie walczyli o przedłużenie spotkania. W końcówce seta na boisku zrobiło się gorąco (21:21), ale nic nie było w stanie przeszkodzić nam w zdobyciu kompletu punktów!

Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano rozgrywającego Miedziowych Miguela Tavaresa, który zdobył 5 oczek (2 zagrywką i 3 blokiem), ale finezyjnie wykreował grę naszej ekipy. Najlepiej punktujący był Ronald Jimenez (21 pkt.) oraz Wojciech Ferens (15 pkt.).

Cuprum Lubin – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:21, 21:25, 25:23, 25:23)

Cuprum: Gunia (5), Ferens (15), Smoliński (11), Jimenez (21), Tavares (5), Penchev (9), Szymura (L) oraz Lorenc, Jakubiszak, Magnuszewski, Maruszczyk (4).

Asseco: Krulicki (1), Drzyzga (1), Buszek (2), Hain (5), Cebulj (20), Butryn (18), Potera (L) oraz Domagała, Parodi (9), Jendryk (4), Woicki, Tammemaa (1).

MVP: Miguel Tavares