Wygrany set w ostatnim domowym meczu rundy zasadniczej

AKTUALNOŚCI, MECZE

Z pewnością nie tak wyobrażaliśmy sobie ostatnie domowe spotkanie rundy zasadniczej. LUK Lublin pokazał jednak, że jest ekipą mocną, która wciąż z zapałem walczy o udział w fazie play-off. Z trudnym przeciwnikiem ugraliśmy dziś jednego seta. 

W mecz lepiej weszli przyjezdni, jednak ich przewaga nie utrzymała się długo. Chwilę później po asie serwisowym Adama Lorenca i punktowym bloku Pawła Pietraszki było już 8:8. Nie ustawaliśmy w bloku i kilka akcji później prowadziliśmy już 14:11, mając na koncie trzy czapy. Na nasze nieszczęście, LUK nie zamierzał odpuszczać i szybko doprowadził do remisu. Zacięta walka toczyła się do 20 punktu, kiedy w pole serwisowe rywali wszedł Konrad Stajer i przy jego zagrywce lublinianie wygrali seta.

Po przerwie przejęliśmy inicjatywę i to my byliśmy na lepszej pozycji (7:4). Niestety… podobnie jak w poprzednim secie znów do głosu doszli lublinianie i graliśmy punkt za punkt bardzo długo. Gorąco na parkiecie było aż do stanu 20:20, po dwóch stronach siatki sypały się iskry, a potężne ataki wyprowadzali skrzydłowi obu drużyn. Wtedy jednak na zagrywkę wkroczył Mateusz Malinowski i 4 punkty z rzędu trafiły na konto przyjezdnych.

Trzeci set był zacięty od początku do samego końca. Wynik niemal cały czas oscylował wokół remisu, ale ponownie im bliżej końcówki, tym większą inicjatywę przejmowali lublinianie (16:18). Wtedy znów o wyniku meczu zaważyła zagrywka: w pole serwisowe wkroczył Kajetan Kubicki i zaserwował trzy asy z rzędu! Zrobiło się gorąco (21:20). Trener Paweł Rusek wpuścił na zagrywkę także Remigiusza Kapicę, który wzorując się na koledze z zespołu dołożył kolejnego asa. Świetna dyspozycja w polu serwisowym dodała nam powera, dzięki któremu wygraliśmy seta i przedłużyliśmy losy meczu. Nasza energiczna gra nie trwała jednak długo, bo podrażnieni przegraną goście wrócili do walki i w czwartej partii kontrolowali sytuację. Szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, które dowieźli do końca meczu.

MVP: Wojciech Włodarczyk

Cuprum Lubin – LUK Lublin 1:3 (21:25, 21:25, 25:23, 20:25)

Cuprum: Lorenc (21), Kubicki (4), Pietraszko (9), Krage (11), Kovalov (8), Berger (15), Szymura (L) oraz Czerny (1), Kapica (4).

LUK: Nowakowski (7), Komenda (3), Malinowski (13), Szerszeń (17), Stajer (11), Włodarczyk (23), Gregorowicz (L) oraz Torelli (1), Wachnik.