EURO2020: Maruszczyk stawia na 2:0 dla Polski

AKTUALNOŚCI

W piątek rozpoczęła się bardzo długo wyczekiwana piłkarska impreza EURO 2020. Tak się składa, że mamy w drużynie prawdziwego piłkarskiego eksperta. Z tej okazji postanowiliśmy zadać mu kilka pytań na temat dzisiejszego meczu Polaków. Zapraszamy do miniwywiadu z Kamilem Maruszczykiem.

Dziś polscy piłkarze rozegrają swoje pierwsze starcie na tegorocznych mistrzostwach Europy. O godzinie 18:00 zmierzą się w kadrą Słowacji w ramach zmagań grupy E.

Kamil, jaki wynik dzisiejszego meczu obstawiasz?

MARUSZCZYK: Spotkanie ze Słowacją jest dla nas absolutnie kluczowe, jeżeli chodzi o walkę o wyjście z grupy. Po prostu musimy je wygrać. Terminarz dobrze się dla nas ułożył, że jest to nasz pierwszy mecz. Słowacy, podobnie jak reprezentacja Polski, nie są w szczytowej fazie rozwoju drużyny. Dodatkowo to my posiadamy piłkarzy z lepszych europejskich klubów. Stawiam na 2:0 dla Polaków.

Kto według Ciebie wyjdzie w podstawowym składzie?

Bardzo ciężko będzie trafić 11 nazwisk, które do gry desygnuje Trener Sousa. Do tej pory głównie eksperymentował, nawet w próbach generalnych przed samym Euro. W bramce na pewno Szczęsny. W obronie, jeżeli zdrowy, będzie Bednarek, to stworzy on trzyosobową formację z Glikiem i Bereszyńskim. Na wahadłach stawiałbym na Jóźwiaka, a na lewej stronie myślę, że trener ma większe zaufanie do Puchacza aniżeli Rybusa. W pomocy pewniakiem jest Krychowiak, obok którego zagra najpewniej Moder. Przed nimi obstawiam na Zielińskiego i Klicha, a na szpicy wiadomo Robert Lewandowski. Selekcjoner może jednak podtrzymać chęć grania dwójką napastników, mimo kontuzji Milika i Piątka. Wtedy za Klicha bądź Modera zagra Świerczok. Osobiście gorąco kibicuję temu rozwiązaniu, ponieważ uważam piłkarza Piasta Gliwice za bardzo dobrego gracza. Jakub Świerczok jest również byłym zawodnikiem lubińskiego Zagłębia.

Jaki potencjał według Ciebie ma polska kadra na Euro 2020?

Uważam, że od obecnej reprezentacji ciężko oczekiwać czegoś więcej niż wyjście z grupy. To powinien być na realny cel. Potem, w fazie pucharowej, gdzie decyduje jeden mecz, wszystko może się wydarzyć. Jednakże nie dysponujemy na tyle dużym potencjałem ludzkim, aby realnie myśleć o fazie medalowej.

Jak oceniasz wybór Paulo Sousy na trenera biało-czerwonych?

Myślę, że nie wybór konkretnego człowieka na to stanowisko powinien być tutaj tematem rozmów, a raczej moment, gdy ta decyzja została podjęta. Komukolwiek by nie powierzono tej funkcji, w tak krótkim czasie do Euro ciężko jest to wszystko poukładać. W szczególności, jeżeli nowy selekcjoner jest osobą kompletnie z zewnątrz i nie oszukujmy się, zapewne niewiedzącą wcześniej zbyt dużo o naszym futbolu. Widać, że Sousa ma swój pomysł na tę drużynę i oby starczyło mu czasu.