W ostatnim czasie Kamil Maruszczyk więcej czasu spędził na parkiecie i świetnie zaprezentował się m.in. podczas meczu z LUK Lublin. Naszemu przyjmującemu zadaliśmy kilka pytań na temat jego dyspozycji, ale także spytaliśmy o podejście do jutrzejszego meczu z Projektem Warszawa. Zapraszamy!
Ostatnio na boisku byłeś jednym z liderów. Jesteś zadowolony ze swojej postawy?
KAMIL MARUSZCZYK: Bardzo się cieszę, że mogłem pomóc drużynie w większym wymiarze. Przyznam, że w niektórych momentach brakuje mi troszkę pewności siebie. Liczę jednak, że ona wróci wraz z większą ilością czasu spędzanego na boisku.
Świetnie też zagrywasz. To Twoja optymalna forma czy masz jeszcze jakieś rezerwy?
Uważam, że stać mnie w tym elemencie na więcej. Szczególnie chciałbym zachować dobrą jakość zagrywki na przestrzeni całego spotkania.
Przed Wami mecz z Projektem Warszawa, który w ostatnim czasie nie spisuje się najlepiej…
Zespół z Warszawy ma obecnie swoje problemy, zarówno zdrowotne jak i sportowe. Musimy być gotowi, bo z całą pewnością w Lubinie będzie chciał się przełamać. My patrzymy na siebie, nasza dobra gra będzie kluczem w jutrzejszym spotkaniu.
Jakie są Twoje oczekiwania?
Przede wszystkim nasza dobra, równa gra w całym meczu. Jeżeli tak będzie, to punkty zostaną w Lubinie.
Jaka atmosfera panuje w zespole?
Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Uważam, że tworzymy grupę ludzi, która darzy się wzajemnym szacunkiem oraz sympatią na boisku i poza nim.
Pokusisz się o wytypowanie wyniku meczu?
Pół żartem, pół serio… Mecz jest o 20:30, więc z pewnością będzie tie-break!